Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
04/10/2019 - 14:10

Jak z tą darmową kawą było? Przewodnicząca nie uznaje wyjaśnień

Przewodnicząca Rady Miasta wystosowała do prezydenta Ludomira Handzla dokument, w którym pojawiają się pytania dotyczące sądeckiej „Strefy Relaksu”. Jak przyznała Iwona Mularczyk w dzisiejszej rozmowie, otrzymała już pismo od prezydenta, ale nie uznaje go za odpowiedź. Co na to magistrat?

strefa relaksu w Nowym Sączu
Pod koniec sierpnia do prezydenta trafiły pytania o zasady udzielania koncesji na sprzedaż alkoholu w „Strefach Relaksu”, sposobu wyłonienia firmy obsługującej te punkty i udostępnienia wszystkich związanych z tą sprawą dokumentów. Ponadto przewodnicząca Rady Miasta chciała poznać zasady, na jakich serwowana była darmowa kawa.

Dokładnie 30 września na swoim profilu w portalu społecznościowym Iwona Mularczyk opublikowała wpis o braku odpowiedzi od prezydenta na zadane pytania. -  Kogo i co ukrywa Prezydent Ludomir Handzel? Pomimo złożonego miesiąc temu wniosku o udzielenie informacji publicznej w sprawie zasad działania w Rynku "strefy relaksu" do dziś nie otrzymałam informacji o danych firmy, która otrzymała pozwolenie na sprzedaż alkoholu oraz na jakich warunkach odbywała się tam sprzedaż alkoholu i serwowanie kawy - napisała.

- Otrzymałam pismo od prezydenta, ale nie można tego nazwać odpowiedzią. Nie ma tam zawartych faktów, które chcieliśmy poznać, a także niezbędnej do wyjaśnienia tej sprawy dokumentacji . W poniedziałek ponownie zwrócę się do prezydenta o odpowiedź na pytania - wyjaśniła Iwona Mularczyk.

Jak na sprawę zapatruje się ratusz?- Nie wiem, skąd takie zainteresowanie darmową kawą pani przewodniczącej - mówi Artur Bochenek, wiceprezydent Nowego Sącza poproszony przez Sądeczanin.info o wyjaśnienie sprawy. - Rozumiem, że jest to największy problem. Pismo z urzędu kierowane do pani przewodniczącej Rady Miasta Iwony Mularczyk wyszło 30 września br. Zawiera ono odpowiedzi na trzy zadane przez nią pytania. Pozwolenie na sprzedaż alkoholu w strefach relaksu otrzymała firma, która zajmowała się w nich obsługą zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie było wymogu organizowania przetargu.

Wiceprezydent miasta wyjaśnia, że jednostka miejska, której zadaniem było zorganizowanie "Strefy Relaksu" umieściła odpowiednie ogłoszenie o poszukiwaniu podmiotów chętnych na prowadzenie takiej rekreacji w mieście. Do prowadzenia tych miejsc zgłosił się jeden podmiot, z którym 26 czerwca została podpisana finalna umowa na okres dwóch miesięcy.

- Firma prowadząca obsługę "Stref Relaksu" została zobowiązana do serwowania kawy na swój koszt Sądeczanom w zamian za preferencyjnie warunki wynajmu - dodaje wiceprezydent. - Firma, z którą miasto podpisało umowę serwowała darmową kawę oraz organizowała seanse kina letniego. Posiadała koncesję na sprzedaż alkoholu. (MS/IM) Fot. TK







Dziękujemy za przesłanie błędu