Jak to jest z urzędem gminy w Łącku. Przez wirusa jest otwarty czy zamknięty
Jak tłumaczy wójt Łącka, urząd nie jest zamknięty i jak dotąd, mimo epidemii, zamknięty nie był.
- Mało tego, w trakcie pierwszego lockdownu załatwialiśmy sporą ilość spraw mieszkańców spoza gminy. Między innymi była potwierdzana bardzo duża liczba profili zaufanych. W pewnym okresie nasz urząd obsługiwał sprawy petentów ze stosunkowo odległych rejonów subregionu sądeckiego – wyjaśnia na urzędowej stronie wójt i dodaje, że występowały okresy, kiedy w przypadku większej liczby interesantów część z nich musiała poczekać przed wejściem do budynku. Wynikało to nie tylko z warunków lokalowych jakimi dysponuje urząd. Przemawiały za tym także wprowadzane odgórnie zasady bezpieczeństwa.
Czytaj też Umarł, bo lekarka nie przyjęła go na SOR? Jak to się mogło stać
- Niemniej jednak, obsługa naszych mieszkańców odbywała się i nadal odbywa w sposób nieprzerwany – tłumaczy Jan Dziedzina i apeluje o wykorzystanie możliwości załatwiania spraw bez osobistego stawiennictwa w tych przypadkach, w których jest to możliwe i zgłaszanie się do urzędu jedynie w sprawach pilnych i niecierpiących zwłoki.
Czytaj też Otworzą niektóre sklepy w Nowym Sączu. Kogo i kiedy odmrożą?
- Nie chodzi tutaj o przedstawianą nierzadko opatrznie obawę urzędników, ale o bezpieczeństwo nas wszystkich. Przez tutejszy urząd przewija się duża liczba osób, a to samo w sobie niesie istotne zagrożenie przeniesienia wirusa. Niestety, jak pokazują statystyki, liczba zakażeń w naszym regionie jest bardzo wysoka i z dnia na dzień liczba ta ciągle wzrasta. To jest czas naszej wspólnej odpowiedzialności zarówno za siebie jak i za nas Wszystkich – odkreśla wójt Łącka. ([email protected] fot. Sadeczan.info)