Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
19/03/2020 - 08:20

Inwazja barszczu Sosnowskiego i pikieta przed sądem, czyli pięć lat temu w Sączu

Temat jakości powietrza w Nowym Sączu nigdy nie traci na aktualności. Wiele mówi się o nim dzisiaj, ale też sporo uwagi tej kwestii poświęcało się pięć lat temu. Ówczesny prezydent miasta Ryszard Nowak miał wątpliwości czy nasze powietrze jest aż tak złe, jak w tym czasie twierdzili naukowcy. Wrócił też oczywiście standardowy temat walki z… No właśnie - barszczem Sosnowskiego. Małopolscy włodarze i naukowcy radzili, jak wygrać, jak na razie, nierówną walkę.

Rakotwórczy pył? Ryszard Nowak nie dowierza naukowcom.

W piśmie do Pawła Ciećko, Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, prezydent Nowego Sącza przypomina, że na terenie Nowego Sącza funkcjonuje tylko jedna automatyczna stacja pomiarowa, zlokalizowana przy ul. Nadbrzeżnej w strefie węzła komunikacyjnego o największym dobowym natężeniu ruchu samochodowego (20 tys. pojazdów na dobę), co, jego zdaniem, nie pozwala na uchwycenie rzeczywistej skali problemu zanieczyszczeń powietrza na obszarze całego miasta.

- W mojej opinii system monitoringu powietrza w Nowym Sączu, mieście o powierzchni ok. 57 km kw., oparty na wskazaniach jednej automatycznej stacji pomiaru zlokalizowanej we wskazanym wcześniej miejscu powinien zostać uzupełniony o kolejne trzy bądź nawet cztery stacje pomiarowe umiejscowione z zachowaniem odległości i specyfiki uwarunkowań geograficznych, przyrodniczych, społecznych i gospodarczych Nowego Sącza – czytamy w liście Nowaka do Inspektora. - W Warszawie w systemie pomiaru jakości powietrza tamtejszego WIOŚ funkcjonują zaledwie 4 stacje pomiarowe, gdzie jedna stacja przypada średnio na obszar ok. 130 km.kw., a w Krakowie funkcjonują zaledwie 3 stacje pomiarowe, gdzie jedna stacja przypada średnio na ok. 109 km. kw. - dodaje prezydent.

Tymczasem z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynikało wtedy, że Nowy Sącz i Kraków są od lat w czołówce najbardziej zanieczyszczanych miast w Polsce. Przez ponad jedną trzecią roku sądeczanie oddychają powietrzem, w którym poważnie przekroczone są limity zanieczyszczeń.

Pięć lat temu - 19 marca dział – gospodarka został opanowany, jak w naturze przez…barszcz Sosnowskiego.

Małopolscy włodarze i naukowcy radzili o tym, jak walczyć z inwazyjną i szeroko rozpowszechnioną w Małopolsce rośliną, która ma negatywny wpływ na środowisko oraz zdrowie ludzi i zwierząt. Problem z nim mają także gminy powiatu nowosądeckiego.

W Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu dużo mówiło się o sposobach walki z niechcianą toksyczną rośliną.

- Tylko zwalczanie systemowe barszczu Sosnowskiego może przynieść efekty. Mam nadzieję, że za kilka lat będziemy mogli ogłosić sukces w tej walce – mówił wicemarszałek Wojciech Kozak. – Nie możemy zapominać, że ta roślina stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia, a w przypadku małego dziecka jest nawet zagrożeniem dla życia – podkreślił wicemarszałek.

Pięć lat minęło jak z bicza strzelił, a barszcz Sosnowskiego nie daje za wygraną

Kamianną w gminie Łabowa opanowali filmowcy.

Czytaj na następnej stronie







Dziękujemy za przesłanie błędu