I znów to samo. W całym regionie płoną trawy. Strażacy mają ręce pełne roboty

Wypalanie traw jest niezwykle niebezpieczne. Służby co roku apelują żeby tego nie robić, jednak nie brakuje osób, które maja to za nic. Kolejny raz się o tym przekonujemy. To nie była spokojna noc dla strażaków.

Pożary traw w regionie

To powtarza się co roku. W okresie wiosennym strażacy mają bardzo dużo wyjazdów do palących się traw. Takie zdarzenia są bardzo niebezpiecznie o czym wielokrotnie mieliśmy już okazję się przekonać. Wystarczy tylko przypomnieć niedawną sytuację z Nowego Sącza, gdzie znalezione zostało płonące ciało. Bardzo często w takich sytuacjach cierpią również zwierzęta.

Niestety, mimo apeli, wciąż zdarzają się osoby, które usilnie to robią. Nie inaczej jest i tym razem. Niechlubny okres właśnie się rozpoczął, co oznacza, że strażacy ponownie jeżdżą od jednego pożaru do drugiego.

Strażacy interweniowali w powiecie nowosądeckim i gorlickim

W nocy z piątku na sobotę tego typu zgłoszeń mieli z całego regionu bardzo dużo. Interweniować musieli m.in. w Świniarsku, Barcicach, Stadłach, Lipinkach czy Rozdzielach. W każdym z tych przypadków zaraz po otrzymaniu informacji bardzo szybko udawali się na miejsce.

Na szczęście w pożarach nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Wielokrotnie podobne sytuacje doprowadzały jednak do dramatów. Nigdy nie należy tego lekceważyć. Pamiętajmy, celowe wypalanie traw jest skrajnie nieodpowiedzialne!

Dodajmy, że jest to również karalne, bo możemy dostać mandat w wysokości kilkuset złotych. Jeśli niekontrolowany ogień się rozprzestrzeni i zagrozi czyjemuś życiu lub mieniu, podpalaczowi może grozić kara pozbawienia wolności na kilka lat. Nigdy o tym nie zapominajmy. ([email protected], fot.: Mateusz Pogwizd/ zdjęcie ilustracyjne, PSP Nowy Sącz)

Skomentuj