Hucuły zniknęły z pastwiska w stadninie. Właściciele ufundowali nagrodę
Końska Dolina to gospodarstwo położone w Beskidzie Niskim u podnóża góry Lackowa. Jest w nim prowadzona koni huculskich i arabskich.
- Stadnina jest duża – mówi Anna Rączka, córka właściciela stadniny. – Obecnie posiadamy około stu koni.
Czytaj także: Izby: kolejna kradzież koni w regionie. Czy to przypadek?
O tym, że cztery źrebne klacze rasy huculskiej i kucyk szetlandzki zostały skradzione z pastwiska w Izbach właściciele zwierząt bardzo szybko się zorientowali.
- Pracownicy stadniny bardzo dobrze znają konie, którymi się opiekują – mówi pani Anna. – Błyskawicznie zorientowali się, że kilku koni brakuje – źrebnych klaczy rasy huculskiej i konika szetlandzkiego. Sprawdzili okoliczny teren. Koni nie było. Szybko też odkryto, że kłódka do wejścia prowadzącego na pastwisko była jakby wyłamana. Zorientowaliśmy się, że nasze konie mogły zostać skradzione. Powiadomiliśmy o tym policję a także Małopolski Związek Hodowców Koni.
Właściciele stadniny podejrzewają, że ich zwierzęta mogły paść ofiarą szajki złodziei, która ma na swoim koncie kradzież koni ze stadniny Klimkówka w Wielogłowach (gm. Chełmiec), do której doszło prawie trzy miesiące temu.
- Nam się też wydaje, że jest to sprawka zorganizowanej grupy przestępczej – dodaje córka właściciela. – Szef gospodarstwa objeżdżając tereny w poszukiwaniu koni natknął się na pozostałości ogniska, w takim miejscu, które pozwalało obserwować pasące się konie na pastwisku. To daje do myślenia
Zaznacza, że właściciele stadniny, w związku z tym zdarzeniem, z uwagi na bezpieczeństwo zwierząt, podjęli dodatkowe środki ostrożności.
Skradzione zwierzęta, czyli cztery źrebne klacze posiadają czipy, dzięki którym można je zidentyfikować. Tylko kucyk szetlandzki go nie miał.
- Klacze, które zniknęły znajdowały się w specjalnym programie ochrony zasobów genetycznych – dodaje pani Anna. – Są to jedne z najlepszych koni rasy huculskie, jakie posiadamy. Niektóre chodzą pod siodłem.
Właściciele stadniny zgłosili kradzież koni w posterunku policji w Uściu Gorlickim. I to ta jednostka prowadzi tę sprawę.
- Jak wskazują osoby, który opiekowały się tymi końmi, do samej kradzieży miało dojść w okresie od 14 do 17 października. Zaginęło łącznie pięć koni, w tym klacze źrebne. Cztery z nich to były hucuły, a jeden to kuc szetlandzki. Ich łączna wartość to około 35 tysięcy złotych – mówi w rozmowie z dziennikarzem „Sądeczanina” asp. sztab. Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy gorlickiej policji.
Właściciele stadniny w Izbach ufundowali nagrodę w kwocie 5 tysięcy złotych dla osoby, której informacje pomogą wpaść organom ścigania na trop złodziei.
Numery identyfikacyjne skradzionych koni (czipy) i opis:
Klacz huculska – maść skarogniada – 972000000838232
Klacz huculska – maść gniado- srokata- 972000000805875
Klacz huculska – maść gniado- srokata- 972000000806517
Klacz huculska- maść skarogniada - 972000000799852
Kucyk szetlandzki- maść kara
[email protected], fot. arch. stadniny „Końska Dolina”.