Grybów inwestuje w młodych: stypendia dla setki studentów

Stypendia naukowo-socjalne przyznawane są w gminie Grybów od trzynastu lat. Otrzymują je studenci pochodzący z tego terenu. Po raz pierwszy trafiły one do 44 osób w styczniu 2003 roku.

Do tej pory stypendia z rąk wójta gminy Piotra Kroka odebrało 1811 studentów o łącznej wartości ponad 2,5 miliona złotych. W tym roku w budżecie gminy zarezerwowano na ten cel 200 tys. złotych.

Wręczenie stypendiów stu jeden młodym mieszkańcom gminy kształcących się na różnych uczelniach w kraju i za granicą odbyło się w ostatnią sobotę (7 marca) w Urzędzie Gminy w Grybowie. W spotkaniu uczestniczyli także gospodarz gminy wójt Piotr Krok, prof. Marek Pliszkiewicz, wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach i Jan Radzik, przewodniczący Rady Gminy Grybów.

- Teraz stypendia otrzymali studenci od drugiego roku wzwyż – mówi Danuta Suder, dyrektor Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół w gminie Grybów. – Na konto każdego stypendysty przelewana jest miesięcznie kwota do 200 złotych przez okres dziesięciu miesięcy. W przypadku stypendystów, którzy w tym roku kończą studia jest to okres nieco krótszy.

Warto zaznaczyć, że o stypendium wójta gminy Grybów mogą starać się osoby studiujące, które uzyskują średnią ocen 4,0 i pochodzą z rodzin, których dochód na członka rodziny nie przekracza 550 złotych netto.

Studenci pierwszego roku otrzymają stypendia w maju br.

- Studentów z terenu naszej gminy wspieramy w takiej formie od wielu lat – mówi wójt Piotr Krok. – Mam nadzieję, że jest to dla nich wymierna pomoc. Środki te pozwalają młodym ludziom na przykład pokryć koszty dojazdów, kupić podręczniki i inne pomoce naukowe. Stypendyści bardzo chwalą sobie taką pomoc.

Jedną ze studentek, która otrzymuje stypendium wójta gminy jest Joanna Tarasek ze Starej Wsi. Pani Joanna studiuje na Wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Jest na drugim roku studiów magisterskich. Stypendium wójta gminy otrzymuje już kilka lat.

- Dla mnie dwieście złotych miesięcznie jakie dostaje z gminy jest pomocą wymierną – mówi pani Joanna. – Pieniądze te pozwalają mi pokryć połowę opłaty za akademik, albo przeznaczam je na życie w Krakowie. – Rocznie jest to kwota 2 tysięcy złotych. Za to można kupić niezłego laptopa. Stypendium wójta gminy i stypendium rektora, które również otrzymuję pozwalają mi się w dużej mierze samodzielnie się utrzymać w takim ośrodku akademickim jakim jest właśnie stolica Małopolski.

Iga Michalec
Fot. Aneta Gryzło.