Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
13/09/2014 - 09:44

Gminni włodarze pod portalową lupą: Józef Tobiasz

Są gospodarzami swoich gmin. Niektórzy rządzą nimi nieprzerwanie od wielu lat. Ale co cztery lata, w czasie wyborów samorządowych muszą poddać się osądowi mieszkańców. Przed nimi kolejny sprawdzian. Czy wszyscy wezmą w nim udział? Portal Sądeczanin „przepytuje” gminnych włodarzy. Przedstawiamy wójta gminy Gródek nad Dunajcem Józefa Tobiasza.
Czy Zamierza Pan ponownie kandydować stanowisko Wójta?

-Tak, będę ponownie startował w wyborach.

Czy spodziewa się Pan konkurencji?

-Z pewnością… W wolnej, demokratycznej Polsce każdy kto posiada czynne prawo wyborcze i może kandydować. Nie mam nic przeciwko temu. Chodzi jednak o to, aby każdy z moich kontrkandydatów chciał służyć przede wszystkim ludziom, a nie dbał o swoje prywatne interesy.
Dlaczego na Pana wyborcy powinni oddać swój głos?
Podchodzę odpowiedzialnie do każdego wyzwania. Chcę w maksymalny sposób pomagać i służyć mieszkańcom tam, gdzie tylko jest to możliwe. Ponadto sążnia , które rozpocząłem i uważam, że należy mi się szansa, aby je zrealizować do końca.

Jakimi dotychczas sukcesami w działalności samorządowej, społecznej bądź innej może się Pan pochwalić?

 
-Ogólnie to się nie lubię chwalić, ale jeśli już muszę, to przypomnę, że z samorządami jestem związany od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Byłem radny gminnym, powiatowym, przez prawie 20 lat zarządzałem szkołą w Gródku nad Dunajcem, gdzie udało mi się wspólnie z nauczycielami wychować kilka pokoleń porządnych ludzi. Od lat udzielam się w różnych organizacjach społecznych, chociaż nigdzie się z tym nie obnoszę. No i oczywiście mam swoje sukcesy jako wójt Gminy Gródek nad Dunajcem. To mnie przyszło realizować jeden z największych w Małopolsce projektów wodno-kanalizacyjnych. Powstało też wiele obiektów sportowych i dróg. Pozyskaliśmy wiele milionów złotych ze środków UE, które udało się nam dobrze wykorzystać: od budowy dużych obiektów, po zakup wyposażenia i zabawek dla szkół. Wiele satysfakcji przyniosło mi pierwsze w gminie przedszkole. Ponadto za swój sukces uważam również to, że praktycznie wszystkie zaplanowane projekty , nawet te rozpoczęte przed poprzedników, udało się zrealizować. Zrobiliśmy rzeczy, które wydawały się wręcz niemożliwe. Przecież w ciągu kilku miesięcy wybudowaliśmy kilkanaście budynków dla poszkodowanych przez osuwiska. Za swój prywatny sukces uważam, że dzięki moim mediacjom udało się zakończyć wiele, trwających od pokoleń konfliktów sąsiedzkich o przysłowiową miedzę . Ale na pełną prezentację osiągnięć przyjdzie czas podczas kampanii wyborczej.

Co można było jeszcze zrobić w mijającej kadencji samorządu?


-Pomysłów miałem bardzo wiele, ale niestety ograniczenia finansowe związane z realizacją projektu wodno-kanalizacyjnego nie pozwoliły wprowadzić w życie wszystkich zamierzeń. Potrafimy sięgać po środki unijne, ale musieliśmy się ograniczać do możliwości budżetu gminy. Wszyscy przekonywali mnie, że w mijającej kadencji nie miało być innych inwestycji poza tymi w zakresu wodociągów i kanalizacji. A tu proszę… troszkę tego przez te cztery lata w gminie powstało …

Jakie cele wyznacza sobie Pan na najbliższe cztery lata, po ewentualnej wygranej w jesiennych wyborach?

-Plany mam ambitne, ale to właśnie od mieszkańców będzie zależało, czy pozwolą mi je zrealizować. Oczywiście są zadania, choćby takie jak dokończenie i rozliczenie projektu wodno-kanalizacyjnego, które będą musiały być zrealizowane bez względu na t, kto będzie Wójtem. Ja osobiście będę się chciał skupić na zagospodarowaniu turystycznym obrzeży Jeziora Rożnowskiego poprzez budowę infrastruktury turystycznej oraz poprawę dostępności komunikacyjnej gminy. Mam na myśli modernizację drogi wojewódzkiej nr 975, która jest naszym „oknem na świat”. Oczywiście w dalszym ciągu będziemy dbać o poprawę środowiska naturalnego, ale tym razem, oprócz oczyszczania ścieków, będziemy chcieli zadbać również o poprawę jakości powietrza. Plan gospodarki niskoemisyjnej, będący podstawą choćby do ubiegania się o środki na kolektory słoneczne i wykorzystanie odnawialnych źródeł energii już praktycznie powstaje. W skrócie- chcę, aby powstały ścieżki pieszo-rowerowe, mola, przystanie, hotele, a dzięki temu miejsca pracy dla naszych mieszkańców. Ale hola hola, na prezentację pełnego programu wyborczego przyjdzie czas.

-Czas wolny spędzam…
Na działce i w małej pasiece. Poza tym wolne chwile, których nie mam zbyt wiele, poświęcam rodzinie i wnukom.

(mika)
Fot. UG Gródek nad Dunajcem








Dziękujemy za przesłanie błędu