Gmina Jodłownik: Woda zabierała ogrodzenia i samochody

Jedną z gmin na Limanowszczyźnie, którą nie oszczędziła nocna nawałnica jest gmina Jodłownik. Oberwanie chmury dało się we znaki głównie Szczyrzycowi, Pogorzanom i Janowicom.

Przez te miejscowości przetoczyła się dzisiaj w nocy potężna ilość wody. Wszystko zaczęło się, jak mówią mieszkańcy gminy, po godz. 2. Na skutek intensywnych opadów rzeka Stradomka, niosąca duże ilości wody wystąpiła ze swojego koryta. Przez centrum Szczyrzyca przelewała się rzeka niszcząc wszystko to, co napotkała na swojej drodze. Zmywała kładki do posesji, drogi dojazdowe, wlewała się do domów, firm. Stradomka nie oszczędziła nawet budynku szpitala w Szczyrzycu. Placówka medyczna ma już gaz, prąd, jest zapewniona woda pitna.

- Trzech pacjentów zostało przewiezionych do innych szpitali – powiedziała naszemu portalowi Justyna Tokarczyk, kierownik Biura Promocji, Kultury i Turystyki Starostwa Powiatowego w Limanowej. – Trafili oni tam z uwagi na stan zdrowia, a nie z powodu zalania szpitala.

Niszczycielska siła wody dała także o sobie znać w Pogorzanach i Janowicach

- Woda porywała samochody, zabierała ogrodzenia budynków – mówi Jan Śliwa, sekretarz gminy Jodłownik.

W dotkniętych kataklizmem miejscach trwa intensywne sprzątanie i usuwanie zniszczeń.

- Największa fala przetoczyła się przez centrum Szczyrzyca – informuje wójt Paweł Stawarz. – Trwa szacowanie szkód.

Trudno dziś powiedzieć jakie straty wyrządziła nawałnica w gminie. Jedzie tam Andrzej Harężlak, wicewojewoda małopolski.

(MIGA)
Fot. Stanisław Krzyściak.

Skomentuj