Dzikusy są wśród nas. Zostawili taki "znak" prowadzący na plażę
- Pochodzę z Nowego Sącza. W niedzielne popołudnie znajomi zaprosili nas nad Jezioro Rożnowskie. Zwykle rozkładaliśmy się nieco dalej, tym razem jednak było inaczej. Nie wiedziałem gdzie dokładnie skręcić – nie wszystkie zjazdy są oznakowane, a my akurat byliśmy na dzikim, niewielkim i średnio piaszczystym skrawku ziemi. Znajomy powiedział mi: skręć tam gdzie są rozsypane śmieci. Wtedy już bez trudu znalazłem zjazd nad jezioro – napisał do nas czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji).
- To jakieś nieporozumienie, żeby dosłownie kilkaset metrów przed ekskluzywnym hotelem na plażę prowadziły czarne i zielone worki na śmieci, z których wokół rozsypują się puszki, butelki i papierki – pisze dalej mieszkaniec Nowego Sącza.
Prawdopodobnie niedawno ktoś zatrzymał się na zakręcie i opróżnił swój bagażnik, zostawiając przy drodze worki pełne odpadów. Apelujemy: nie róbcie tego. Bo w końcu ktoś was przyłapie, dzikusy. ([email protected], fot. ilustracyjne, czytelnik)