Dzielna pielęgniarka finalistką plebiscytu „Zwykły Bohater”
O nagrodę mieszkanka powiatu nowosądeckiego walczyła z Joanną Dobek, która oddala właścicielowi znaleziony portfel wraz z zawartością oraz z Radosławem Obuchowiczem, którego nie skusiła kwota 200 tysięcy złotych, które znalazł na ulicy. Oddał je właścicielowi i zrezygnował z należnych mu według prawa 10 proc. znaleźnego. Ten ostatni kandydat został Zwykłym Bohaterem w kategorii „fair na co dzień”.
Sądeczanka Zuzanna Kawałko pracuje w Domu Pomocy Społecznej w Nowym Sączu. Jest niezwykle skromna osobą. A o uratowaniu życia taksówkarzowi mówi tylko, że nie zrobiła niczego nadzwyczajnego, bo przecież tak jak ona postąpiłby każdy.
27 stycznia 2012 r. wracając z dyżuru do domu zatrzymała się widząc na drodze ciężko rannego człowieka. Okazał się nim taksówkarz, który chwilę wcześniej został ciężko ranny nożem przez napastnika.
- Mężczyzna podszedł do auta. Powiedział, że został zraniony. Zaczął wsiadać do samochodu. Mówił, że jest taksówkarzem i został zaatakowany nożem. Prosił, żebym zawiozła go do szpitala. Taksówka stała nieopodal. Widziałam, jak pali się w niej światło. Zawróciłam i pojechaliśmy w stronę Nowego Sącza. Zapytałam go, czy zdołał wezwać pogotowie lub policję. Powiedział, że nie. Mówił: „Zawieź mnie Pani do szpitala. Ja umieram, ja umieram” – wspominała w styczniu 2012 r. roku, kiedy komendant miejski policji w Nowym Sączu insp. Henryk Koział dziękował jej za szlachetną postawę.
Taksówkarza udało się uratować, a zawdzięcza to nieustraszonej kobiecie z Mystkowa.
(MC)
Źródło: www.zwyklybohater.pl
Fot. MIGA (zdjęcie ze stycznia 2012 r.)