Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
25/01/2013 - 07:02

Działania Mo-Bruk we Florynce: Nie będzie postępowania!

Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie odmówił wszczęcia postępowania w sprawie działania Mo-Bruku na terenie Florynki. Zdaniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu, firma mogła tam prowadzić działalność stwarzającą ryzyko szkody w środowisku.
O sprawie informowali nas Czytelnicy: Mieszkańcy: To bomba ekologiczna! Mo-BRUK: To jest granulat... 

- To zdarzenie nie może być rozstrzygane na podstawie ustawy szkodowej i nie należy do kompetencji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. Zajmujemy się skutkami oddziaływania na środowisko, kiedy dojdzie do zanieczyszczenia ziemi, wody i zniszczenia siedlisk. W tym przypadku nie została uprawdopodobniona szkoda ani zagrożenie szkodą – informuje naczelnik Zuzanna Wójcik z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie.

RDOŚ w Krakowie przeanalizowała wyniki badań przedstawione przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Nowym Sączu i dokumenty dostarczone przez firmę Mo-BRUK.

- Badania nie wykazały, żeby w rzece Biała ani w zastoiskach na terenie rekultywacji nastąpił przyrost zanieczyszczeń – dodaje naczelnik. 

- Decyzja Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie bardzo nas cieszy. Działania prowadzone na terenie wyrobiska poeksploatacyjnego we Florynce są wykonywane w ramach jego rekultywacji, a więc przywracania wartości użytkowych i przyrodniczych terenom zdewastowanym i zdegradowanym przez działalność człowieka – mówi Wiktor Mokrzycki, wiceprezes Zarządu Mo-BRUK S.A. - Ponownie podkreślamy, granulat to produkt przeznaczony m.in. do rekultywacji, nie odpad – dodaje wiceprezes.

Na postanowienie służy stroną zażalenie. Na razie jednak RDOŚ nie otrzymał takiego dokumentu. 

Zobacz także: Sprawa Mo-Bruku: „Nie ma możliwości zbycia tego milczeniem”

W marcu ubiegłego roku napisał do nas zaniepokojony Czytelnik. Alarmował, że firma Mo-Bruk przywozi na teren kopalni kruszywa we Florynce bliżej niezidentyfikowaną, śmierdzącą substancję, która przedostaje się do pobliskiej rzeki. Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu pobrali próby. Wstępne wyniki badań wykazały, że granulat ma mocno zasadowy odczyn i wysoką przewodność elektryczną.

- Pobraliśmy próby i sprawa została przekazana w ramach nadzoru do starosty nowosądeckiego – poinformowała nas wtedy Ewa Gondek, kierownik delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu.

Sprawa trafiła do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie, który w styczniu tego roku odmówił wszczęcia postępowania.

 

(M)

Fot. Czytelnik







Dziękujemy za przesłanie błędu