Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
26/12/2012 - 10:47

Dokarmiaj zwierzęta, tylko gdy jest taka potrzeba

Utarło się, że zima to czas, gdy człowiek pomaga przetrwać zwierzętom, szczególnie ptakom dokarmiając je. Jednak taka pomoc powinna być wyważona, bo nasze działanie może nie tyle pomóc, co zaszkodzić.
- Dokarmianie zwierząt powinno mieć charakter interwencyjny. Powinniśmy to robić tylko wtedy, gdy zwierzęta mają utrudniony dostęp do pożywienia, czyli w przypadku dużych mrozów i śniegu – uczula Paweł Szczygieł, nadleśniczy Nadleśnictwa Stary Sącz. - Dokarmiając ptaki, czy zwierzęta w okresie, gdy same mogą zdobyć pożywienie jest dla nich niekorzystne. Przez to populacja słabnie – dodaje.
Sądeczanie mogą więc w przypadku dużych mrozów albo obfitych opadów śniegu zacząć dokarmiać ptaki. Możemy podawać im ziarna słonecznika albo kupić gotowe, treściwe mieszanki tłuszczu z nasionami słonecznika i chwastów. Jeśli chcemy na drzewie lub w karmniku powiesić dla ptactwa słoninę, musimy pamiętać o tym, że nie może ona być słona, bo wzmaga zapotrzebowanie ptaka na wodę. A o tą w czasie mrozów jest trudniej.
- Dlatego jeśli mieszkamy w pobliżu rzeki lub strumyka, który zamarzł, możemy pomóc zwierzynie poprzez wykonanie przerębli. W lesie robią to leśniczy i myśliwi – mówi nadleśniczy Szczygieł. - Dokarmianie zwierząt przez leśniczych odbywa się w sposób ciągły. Jeśli powstaje paśnik, to nie zmieniamy jego położenia, bo zwierzę zapamiętuje, że w sytuacji kryzysowej, właśnie w tym miejscu znajdzie pożywienie – dodaje.
Leśniczy dostarczają zwierzynie karmę treściwą, czyli ziarna zbóż, czy kukurydzę oraz karmę objętościową, czyli siano, liściarkę (pędy krzewów np. maliny zasuszonych w okresie letnim). Wieszają sól w lizakach. Zwierzęta kopytne liżąc ją uzupełniają w organizmie mikroelementy, które pomagają trawić pożywienie. Leśniczy dostarczają zwierzętom także drzewa ogryzowe, jak osika, iwa, jodła, sosna. Dzięki nim nie obgryzają rosnących drzewek.
- Wykorzystujemy także stare sady owocowe. Utrzymujemy np. jabłonie ale nie zrywamy owoców, tylko pozwalamy, żeby same opadły. Zwierzę w razie potrzeby znajdzie w sadzie spady – zaznacza Szczygieł. - Czasami też tworzy się poletka żerowe. Sadzi kukurydze albo zboże i nie ścina, pozostawiając je zwierzynie – dodaje.

(ALF)
Fot. Koło Łowieckie „Głuszec” w Nawojowej, www.lasy.gov.pl






Dziękujemy za przesłanie błędu