„Do zobaczenia Profesorze!” Zmarł Janusz Bocheński nauczyciel ZSE w Nowym Sączu
Janusz Bocheński pracował w ZSE od 1991, był wielokrotnie odznaczony nagrodami dyrektora szkoły. Był pasjonatem turystyki, organizatorem konkursów recytatorskich, autorem broszur o szkole. Uczniowie go uwielbiali, teraz są zdruzgotani nagłą śmiercią profesora.
- Wiadomość o śmierci Janusza Bocheńskiego - polonisty ZSE i naszego dobrego kolegi- spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Jeszcze 2 tygodnie temu był w pracy, prowadził lekcje z młodzieżą, gawędził z napotkanymi na korytarzach pracownikami szkoły! Jesteśmy zdruzgotani i zagubieni, zszokowani i pełni niedowierzania….Nie możemy pogodzić się z faktem, że pan Janusz Bocheński odszedł tak nagle, tak niespodziewanie – mówią przedstawiciele grona nauczycielskiego.
Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: zmarła Maria Zubek pseudonim „Tatarzyna”
- Niedawno obchodził 30-lecie pracy zawodowej, miał mnóstwo planów i projektów do zrealizowania! Trudno jest dziś ubrać w słowa myśli, które w nas się kłębią i emocje, z którymi nie potrafimy sobie poradzić – wspominają.
Swój hołd nauczycielowi złożyli też uczniowie.
- Odszedł nasz nauczyciel, przyjaciel, członek wielkiej szkolnej rodziny ZSE. Każda szkoła tworzy własną historię - profesor Bocheński przez wiele lat tworzył ją razem z nami. Był wychowawcą wielu klas, organizatorem wycieczek, które w natłoku nauki pozwalały nam odpocząć i nawiązać nowe znajomości. Zabierał nas na wyjazdy do teatrów krakowskich, dzięki czemu mogliśmy obcować z wielką sztuką. Każdy, kto miał okazję poznać profesora Bocheńskiego, zapamięta Go jako wyjątkowego polonistę, pełnego pasji i humoru, wielbiciela i znawcę teatru. Profesorze, dziękujemy Panu za każdą godzinę polskiego, za każdą wycieczkę i każdą opowiedzianą historię, która sprawiała, że chciało nam się uczestniczyć w prowadzonych przez Pana lekcjach. Obiecujemy, że nie będziemy już „wyciągać telefonów z sakwy”... Żegnamy Pana z wielkim żalem! Do zobaczenia, Profesorze! (oprac.: [email protected] Fot.: archiwum ZSE)