Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
08/09/2020 - 15:50

Dlaczego jesteśmy w czerwonej strefie? Prezydent Sącza prosi o wyjaśnienia

W Nowym Sączu już kolejny dzień nie ma ani jednego potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem, a liczące ponad 83 tysiące mieszkańców miasto nadal tkwi w tzw. czerwonej strefie, w której obowiązują zaostrzone rygory epidemiologiczne. Nowy minister zdrowia zdecydował o pozostawieniu nadal w niej stolicy Sądecczyzny. Dla prezydenta Ludomira Handzla, jak również wielu sądeczan jest ona niezrozumiała.

Prezydent Nowego Sącza z nią się nie zgadza. Wczoraj zwrócił się do nowego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o wyjaśnienie, dlaczego Nowy Sącz nadal pozostaje w tzw. czerwonej strefie. Prezydent przesłał do resortu zdrowia własne wyliczenia.

- Dla mnie jest to troszeczkę sytuacja niezrozumiała. Dlatego też poprosiłem pana ministra o przeanalizowanie sytuacji – mówi prezydent Ludomir Handzel. – Dlaczego? Choćby dlatego, że stan epidemiologiczny w Nowym Sączu nie wskazuje na to, że powinniśmy się w tej czerwonej strefie nadal znajdować.

W piśmie przesłanym do ministra gospodarz miasta wskazuje, że według danych otrzymywanych codziennie z sądeckiego Sanepidu, liczba zakażonych w naszym mieście maleje, a liczba nowych ozdrowieńców rośnie.

Od 1 do 7 września mamy w mieście 19 nowych potwierdzonych przypadków zakażeń, co daje średnio 2,7 osoby dziennie na ponad 83 tysiące mieszkańców. Dzisiaj natomiast nie ma ani jednego!

Takie wskaźniki, według prezydenta nie uprawniają absolutnie do tego, aby Nowy Sącz nadal pozostawał w czerwonej strefie.

Ile było nowych potwierdzonych zakażeń koronawirisem w ostatnich dniach w mieście? Liczby przedstawiają się następująco:

1 września – 8 osób

2 września – 2 osoby

3 września – 4 osoby

4 września – 2 osoby

5 września – 2 osoby

6 września – 1 osoba

7 września – nie było nowego przypadku

8 września – nie ma nowego przypadku.

- Jeśli tę statystykę porównamy z tym, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni mamy w Nowym Sączu prawie dwustu ozdrowieńców, to moim zdaniem te analizy powinny być bardzo głębokie – dodaje prezydent. – Bardzo łatwo z perspektywy Warszawy zakwalifikować nas do czerwonej strefy, ale to, co przeżywają mieszkańcy miasta wiedzą tylko oni.

To stosowanie się do zaostrzonych rygorów epidemiologicznych, to noszenie maseczek na ulicy.

- Nie podważam wytycznych GIS, ale kiedy jesteśmy na ulicy sami, na świeżym powietrzu to pojawia się pytanie o sensowność korzystania z tego typu zabezpieczenia. Tym bardziej, że liczby wskazują na to, że nie ma przesłanek ku temu, abyśmy byli zaniepokojeni sytuacją w Nowym Sączu.

Taka stan oddziaływuje między innymi na funkcjonowanie miasta Odczuwa to miejska gospodarka, cierpi sądecka gastronomia, hotelarstwo, branża taksówkarska, transport publiczny. Również sami mieszkańcy są zwyczajnie zmęczeni obowiązkiem noszenia maseczki na ulicy.

- Rodzi się zatem kluczowe pytanie, czy musimy nadal, jako miasto tkwić w tej czerwonej strefie – dodaje gospodarz miasta. – Mam nadzieję, że pan minister przeanalizuje sytuację, a efektem tego będzie zdjęcie tych obostrzeń.

W tej samej sprawie interpelację złożyła do ministra zdrowia także poseł Urszula Nowogórska z Limanowszczyzny. ([email protected], fot. IM.  







Dziękujemy za przesłanie błędu