Demokracja w Polsce jest zagrożona? Sądeczanie mówią, że...
Pytanie o zagrożenie demokracji było dość proste, ale odpowiedzi okazały się nieoczywiste. Każdy inaczej patrzy na to, co dzieje się wokół niego. Większość z nas, udzielając odpowiedzi, bierze bowiem pod uwagę przede wszystkim własne doświadczenia.
Zobacz: W Nowym Sączu akcja "Wolne sądy" ma wolną sobotę
Uliczne protesty - jak wykazał opublikowany 22 lipca, przeprowadzony na zlecenie stacji TVN sondaż Kantar Millward Brown - w niewielkim stopniu odbił się na poziomie poparcia dla PIS. Głosowanie na partię Jarosława Kaczyńskiego deklaruje bowiem 32 procent ankietowanych. To o 3 punkty procentowe mniej niż w sondażu przeprowadzonym 12 lipca. Na demoinstracjach nie zyskało też zbytnio PO - na partię Schetyny chciałoby głosować 23 proc. badanych - to tylko o 1 proc. więcej niż poprzednio.
Nowoczesną chciałoby wesprzeć 10 proc. ankietowanych, Kukiz’15 ma poparcie 8 proc. respondentów. I to tyle jeśli chodzi o partie, które weszłyby do Sejmu gdyby głosowanie ułożyło się jak sondaż polityczny Millward Brown z 22 lipca. Do Sejmu nie dostałyby się: SLD, PSL, Partia Razem, Patria Wolność ani Ruch Narodowy. (kt)