Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
19/10/2014 - 07:30

Czerwony dywan w Starym Sączu. „Rewizor” przyjęty owacyjnie

Owacją na stojąco, w świetle fleszy i kamer zakończył się przedpremierowy pokaz „Rewizora” z udziałem Jerzego Stuhra, reżysera spektaklu i jego twórców, który odbył się wczoraj (18 października) w Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu. Tak mieszkańcy Sądecczyzny dziękowali za to wspaniałe dzieło, które powstawało latem br. w Nowym i Starym Sączu oraz Barcicach. Burmistrz Starego Sącza wręczył profesorowi Stuhrowi (Horodniczemu) bukiet przepięknych czerwonych róż, a wszystkim osobom, które pracowały przy tym telewizyjnym spektaklu podziękował przekazując kosz pąsowych róż. Swoją telewizyjną premierę spektakl będzie miał 24 listopada (w TVP 1).
Goście, którzy tłumnie przybyli wczoraj w południe do Starosądeckiego Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari, gdzie odbył się przedpremierowy pokaz spektaklu Teatru Telewizji, stąpali po czerwonym dywanie. Do Starego Sącza przyjechał reżyser Jerzy Stuhr i część aktorów: m.in. Nina Minor, Grzegorz Łukawski, Andrzej Franczyk, a także pozostali członkowie ekipy, bez których realizacja tak dużego przedsięwzięcia nie byłaby możliwa. Sala starosądeckiego kina wypełniła się po brzegi.

Chętnych, którzy chcieli zobaczyć „Rewizora” Nikołaja Gogola w reżyserii Jerzego Stuhra nie brakowało. Wśród nich byli także wybrani i zaangażowani do tej produkcji jako statyści sądeczanie. W spektaklu zagrało kilkunastu aktorów Teatru Robotniczego im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu oraz Teatru „Co się stało” działającego przy Limanowskim Domu Kultury, jak również młodych ludzi związanych z sądecką Grupą „Cudoki Szuroki” i Miejskim Ośrodkiem Kultury.

Praca na planie była niezapomnianą przygodą m.in. dla Mieczysława Filipczyka, Janusza Michalika, dyrektora artystycznego Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu i kilkunastu ich koleżanek i kolegów – statystów z Teatru Robotniczego. W tejże produkcji zagrali m.in. Dorota Kaczmarczyk, Małgorzata Czech,  Iwona Znamirowskai inni. W role statystów wcielili się także dawaj pracownicy Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu – Grzegorz Kabaj i Sławomir Czop, kierownik Miasteczka Galicyjskiego, gdzie ekipa kręciła cześć ujęć.
Mieszkańcy Nowego i Starego Sącza mogli jako pierwsi zobaczyć dzieło Jerzego Stuhra w pełnej krasie na ekranie kinowym starosądeckiego Sokoła. Wcześniej taką okazję mieli jedynie członkowie komisji kolaudacyjnej (był to zamknięty pokaz o charakterze formalno-technicznym).

Przybyłych gości i publiczność powitała i poprowadziła spotkanie Olimpia Górska – Żukowska, prezenterka TVP Kraków. Zanim w sali kinowej zgasło światło i rozpoczął się przedpremierowy pokaz reżyser Jerzy Stuhr, a także inni aktorzy i członkowie ekipy podzielili się z publicznością wrażeniami z pracy na planie podczas kręcenia „Rewizora”.

Przypomnijmy, że za plan zdjęciowy posłużyły plenery Miasteczka Galicyjskiego w Nowym Sączu, Starego Sącza i Barcic.

- Cała ekipa czuła się tu bardzo dobrze – mówił wczoraj przed projekcją reżyser. – Dzisiejszy przedpremierowy pokaz jest formą podziękowania za tak wspaniałe przyjęcie. Tutaj w Starym Sączu jest prapremiera spektaklu. Mieszkańcy Warszawy będą go mogli obejrzeć pod koniec tego miesiąca, a emisja telewizyjna została zaplanowana na 24 listopada br. (TVP 1). Dziękuję Państwu, że tak miło nas tutaj przyjęliście i służyli pomocą.

Jerzy Stuhr słowa uznania skierował przede wszystkim do decydentów, którzy udostępnili obiekty, w których kręcony był „Rewizor”. Dziękował m.in. burmistrzowi Starego Sącza – Jackowi Lelkowi i dyrektorowi Muzeum Okręgowemu w Nowym Sączu – Robertowi Ślusarkowi.

- Goszczenie tak wybitnych aktorów, całej ekipy, u nas w Starym Sączu i Barcicach było ogromnym wyróżnieniem, ale także wspaniałą promocją ziemi starosądeckiej
– stwierdził burmistrz Lelek. – Dlatego też postanowiliśmy znieść trochę wyrzeczeń (śmiech).

Na wczorajszy pokaz przyjechało część aktorów m.in. Nina Miron, Andrzej Franczyk (w spektaklu gra kupca nr 1), Grzegorz Łukawski (policjant), a także członkowie ekipy realizującej tę produkcję (m.in. specjaliści od kostiumów, dźwięku, scenograf, charakteryzatorka, kierownik produkcji).

- Kiedy narodził się pomysł realizacji „Rewizora” rzuciłem ideę, aby wybrać małe miasteczko w górskiej okolicy – opowiadał wczoraj Jerzy Stuhr. – Dla mnie równie dobrze mogła to być Rabka, którą dobrze znam, czy Mszana Dolna. Mając już wizję obiektów, kluczową dla nas kwestią stało się to, aby znajdowały się one stosunkowo w bliskiej odległości od siebie. Tak w naszym kręgu zainteresowania na dziewięć dni, bo tyle trwało kręcenie zdjęć, pozostały Miasteczko Galicyjskie, Stary Sącz i Barcice. I to był strzał w dziesiątkę. Spotkaliśmy się tutaj z ogromną życzliwością gospodarzy i mieszkańców. Burmistrz pozwalał nawet zakryć znaki drogowe.

Aktorzy i realizacyjna ekipa mieszkali m.in. w Ośrodku Rekreacyjno-Wypoczynkowym Rezydencji „Las Vegas” w Barcicach Tam też, we wnętrzach tego obiektu kręcono część ujęć.

Swoimi wrażeniami z pracy na planie podzieliła się z publicznością Nina Miron, będąca asystentką profesora Stuhra w Krakowskiej Szkole Teatralnej. Gra ona Marię - córkę Horodniczego. To był jej debiut.

- Dla mnie praca u boku Pana profesora i innych kolegów-aktorów była ogromnym zaszczytem. Byłam ogromnie zaskoczona, kiedy usłyszałam nazwiska aktorów, z którymi będę grać. Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie. Za to panu Profesorowi pragnę bardzo podziękować.

Andrzej Franczyk, kiedyś student Jerzego Stuhra, wcielił się w rolę jednego z kupców.

- Jest on aktorem krakowskim, który grał we wszystkich moich filmach i przedstawieniach – podkreślił reżyser.

- Prawdę powiedziawszy staję się Panie Profesorze nienasycony – stwierdził Andrzej Franczyk. – Jeszcze nie rozpoczęła się projekcja „Rewizora”, a ja już myślę, co będzie następnego....Powiem jedno. Do pracy z Panem Jerzym przychodzi się z radością.

Jerzy Stuhr zapraszając do obejrzenia spektaklu przyznał, że jego wizją było to, aby postaci uwiecznione na karatach sztuki przez rosyjskiego dramaturga Mikołaja Gogola wyszły na ulice współczesnego miasta z jego współczesnymi czasami odnośnikami (Horodniczy podróżuje Polonezem z czasów PRL, jego córka - Maria pisze sms-y, a wiadomość o przybyciu do miasteczka prawdziwego rewizora przywozi policjant na współczesnym motocyklu). Zobaczycie Państwo, czy ten zabieg nam się udał.

Salę kinową spowiły ciemności i rozpoczął się pokaz. Kiedy na ekranie pokazały się końcowe napisy uczestnicy zgotowali reżyserowi, aktorom i całej ekipie pracującej przy produkcji kilkunastominutową owację na stojąco. Jerzy Stuhr (Horodniczy) otrzymał od burmistrza Starego Sącza Jacka Lelka bukiet przepięknych czerwonych róż. Do sali kinowej wniesiono też kosz pasowych róż będący podziękowaniem dla wszystkich osób, które latem pracowały przy tym telewizyjnym spektaklu, który w dużej mierze powstawał w plenerach, co odróżnia go od innych produkcji Teatru Telewizji Polskiej.

Sam reżyser, aktorzy i obecni na sali członkowie ekipy, byli mile zaskoczeni tak ciepłym przyjęciem i odbiorem sztuki.

- Zrobiliście mi Państwo wspaniały prezent – dziękował Jerzy Stuhr. – Usłyszałem na żywo Waszą reakcję. Przygotowując ten spektakl, ucząc się roli, miałem w podświadomości i to, jak publiczność, która będzie go oglądać, zareaguje. Dzisiaj Państwo odpowiedzieliście mi na to pytanie pięknie.

Statystujący w „Rewizorze” Krzysztof Kuliś, sądecki artysta, wieloletni dyrektor Biura Wystaw Artystycznych przy ul. Jagiellońskiej, a obecnie dyrektor BWA Sokół w Nowym Sączu podziękował reżyserowi za możliwość wzięcia udziału w tak niezwykłym dla niego przedsięwzięciu.

- Wspaniała sztuka, w której grali aktorzy zawodowi, ale także aktorzy naszych teatrów i zupełni amatorzy. Ja także znalazłem się w gronie statystów (widać Pana było, widać – wtrącił Jerzy Stuhr). - W ich imieniu serdecznie dziękuję.

Krzysztof Kuliś podarował reżyserowi obraz przedstawiający właśnie Stary Sącz.

W „Rewizorze” wystąpiły osoby, które swoje teatralne pasje realizują na deskach lokalnych teatrów, kółkach teatralnych, a także takie, dla których ta produkcja była zupełnym aktorskim debiutem. Wśród nich byli m.in. uczniowie, ale także osoby dojrzałe wyłonione w wyniku dwóch castingów, które odbyły się w Pałacu Młodzieży w Nowym Sączu.

- Na castingi zgłosili się aktorzy teatrów amatorskich i młodzieżowych – opowiadała wczoraj Maria Guzy, producent wykonawczy. – Oprócz tego szukaliśmy ludzi z różnymi predyspozycjami. Tak np. znaleźliśmy fryzjera z Limanowej – Zdzisława Twaroga. Statystował także kierownik Miasteczka Galicyjskiego – Sławomir Czop (gra w otwierającej scenie – jest jednym z mężczyzn trzepiącym dywan – przyp.- red.). Zostali wybrani najlepsi statyści.

Uczestnicy przedpremierowego pokazu, którzy opuszczali starosądeckie Centrum Kultury byli pod ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyli na srebrnym ekranie i spotkania z aktorami i ekipą.

- Nic dodać, nic ująć. Klasyka zawsze się sprawdza i zawsze jest aktualna. W wykonaniu Pana Jerzego Stuhra była po prostu genialna – relacjonowała na gorąco Joanna Iwaniec - We wszystkich scenach widać i czuć XIX wiek.

Sławomir Czop, kierownik Miasteczka Galicyjskiego w Nowym Sączu też nie krył podekscytowania.

- Moja mała rola statysty stała się pierwszą sceną otwierającą sztukę – powiedział naszemu portalowi Sławomir Czop. – To dla mnie wspaniała pamiątka. Kreacja Jerzego Stuhra i innych aktorów robi niesamowite wrażenie.

Robert Ślusarek, dyrektor Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu, który udostępnił ekipie Jerzego Stuhra obiekty Miasteczka Galicyjskiego i sądeckiego skansenu też był pod wielkim wrażeniem efektów pracy filmowej ekipy.

- W tym obrazie zobaczyłem miejsca, które znam na co dzień. Dla mnie satysfakcjonujące jest to, że wielcy reżyserzy polscy chcą realizować w naszych muzealnych obiektach wspaniałe przedsięwzięcia filmowe i teatralne.

Jednym z uczestników wczorajszego pokazu był Andrzej Długosz, kustosz Muzeum im. Seweryna Udzieli w Starym Sączu.
W „Rewizorze” wyreżyserowanym przez Jerzego Stuhra „zagrały”: starosądecki rynek, restauracja „Marysieńka”, wnętrza i podwórko Muzeum Regionalnego - „Dom na Dołkach” oraz zabytkowe ulice.

- W „Domu na Dołkach” mieścił się właśnie Dom Horodniczego – mówi Długosz. – Dla naszego miasta jest to świetna promocja.
Organizatorem pokazu było Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu wspólnie Telewizją Polską i z Narodowym Instytutem Audiowizualnym, który dofinansował produkcję.


W Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu można również oglądać wystawę fotografii z planu zdjęciowego „Rewizora” autorstwa sądeckiego artysty fotografika Sylwestra Adamczyka.

...

„Rewizor” Nikołaja Gogola to arcydzieło dramaturgii rosyjskiej. Z jednej strony bezlitośnie demaskuje realia carskiej Rosji i stosunki panujące na prowincji, z drugiej podkreśla to, co jest ponadczasowe, czyli ludzkie przywary i tzw. układy funkcjonujące w każdym społeczeństwie i systemie, który opiera się na strachu.
Sztuka, choć napisana w 1836 roku, ma w sobie potencjał ponadczasowości. To zasługa autora, który celnie opisał tragikomiczną rzeczywistość, demaskując ułomności ludzkiej natury i system władzy opierający się na strachu. A historia jest przecież bardzo prosta – do prowincjonalnego miasteczka ma przyjechać rewizor, który dokona inspekcji miejscowej władzy. Tyle, że ma przybyć incognito. I tak przypadkowo znajdujący się w miasteczku młody hulaka Chlestakow – pomylony przez miejscowych notabli z oczekiwanym dostojnikiem – zaznaje wszystkich przywilejów, jakie daje pozycja rewizora...

Producent wykonawczy- Maria Guzy

Obsada:

Jerzy Stuhr – HORODNICZY.
Agata Kulesza - ANNA ANDRIEJEWNA, jego żona.
Nina Minor - MARIA ANTONOWNA, jego córka.
Roman Gancarczyk - ŁUKA ŁUKICZ CHŁOPOW, wizytator szkół.
Marek Kalita(zastąpił Krzysztofa Globisza, który z powodu choroby nie może zagrać)- AMMOS FIEDOROWICZ LAPKIN-TIAPKIN, sędzia.
Dariusz Gnatowski- ARTIEMIJ FILIPOWICZ ZJEMLANIKA, kurator instytucji filantropijnych.
Piotr Cyrwus - IWAN KUŹMICZ SZPIEKIN, naczelnik poczty- Prowincjonalny gracz polityczny.
Grzegorz Mielczarek - PIOTR IWANOWICZ BOBCZYŃSKI.
Zbigniew Zamachowski - PIOTR IWANOWICZ DOBCZYŃSKI – Inteligent.
Adam Serowaniec - IWAN ALEKSANDROWICZ CHLESTAKOW — urzędnik z Petersburga.

FIEDOR ANDRIEJEWICZ LULUKOW - Sławomir Bodziony
IWAN ŁAZARIEWICZ RASTAKOWSKI - Janusz Michalik
STIEPAN IWANOWICZ KOROBKIN -Jacek Romanowski
KOMISARZ POLICJI –Tomasz Schimschainert
POLICJANT- Grzegorz Łukawski
KUPIEC I- Andrzej Franczyk
KUPIEC II- Tomasz Międzik
KELNER – Marcin Sianko
ŻONA KOROBKINA - Lidia Bogacz
ŻONA ŁUKI – Iwona Znamirowska.

Kostiumy przygotowała Zofia de Ines, a scenografię Ryszard Melliwa. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska.

(MIGA)
Fot. (MIGA)







Dziękujemy za przesłanie błędu