Cuda zdarzają się na osiedlu Wólki w Nowym Sączu. Zobacz jakie [ZDJĘCIA]
Jeszcze kilka dni temu przypominał jedno wielkie śmietnisko. W korycie potoku nie pływały, ale moczyły się w mule plastikowe butelki i reklamówki, worki, zużyte, stare opony, styropian, puszki po napojach, butelki i mnóstwo rupieci.
Kto je tam wrzucił? Ktoś, komu nie chciało się poszukać pojemnika na śmieci.
Zobacz także: Ale jazda. Śmieci w potoku Żeglarka się mnożą. Kto je posprząta? [ZDJĘCIA]
O tym problemie pisaliśmy wielokrotnie, apelując do władz miasta, czy administratora cieku o posprzątanie tego mułowego śmietniska.
Okazało się, że miasto Nowy Sącz nie jest administratorem cieku. Dorota Goławska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Nowym Sączu, u której interweniowaliśmy w tej sprawie obiecała, że interwencyjnie zostaną podjęte działania, aby śmieci zniknęły z potoku. Słowa dotrzymała.
- Potok posprzątali pracownicy firmy, która na zlecenie Urzędu Miasta sprząta dzikie wysypiska – mówi Dorota Goławska.
Zobacz także: Ale wstyd! W sądeckim potoku Żeglarka więcej mułu i śmieci, niż wody [ZDJĘCIA]
Po zimie, takich dzikich wysypisk jest w mieście sporo. Potok Żeglarka został oczyszczony ze śmieci. Tych uzbierało się kilka dużych worów. Do tego doszedł spory stos zużytych opon.
Tylko, jak długo potok będzie wolny od śmieci?
[email protected], Fot. IM.