Co z bezpiecznym skrótem przez tory na dworcu PKP w Starym Sączu?
Zobacz też: Stary Sącz: ciemno tu jak diabli, ale do oświetlenia tej ulicy daleka droga
Jeszcze w zeszłym roku interpelował w tej sprawie wice przewodniczący rady Sławomir Szczepaniak. Argumentował swoją propozycję bardzo prosto – albo będzie przejście pod lub nad torami (prowizoryczne funkcjonowało w trakcie Światowych Dni Młodzieży z ogromnym powodzenie) albo ludziska będą dalej korzystać ze skrótów wprost przez tory. A łatwo przewidzieć czym się to może skończyć. Propozycja radnego spotkała się z przychylnością burmistrzów. Tyle, że ostatnie zdanie w tej sprawie należy do właściciela dworca, czyli do spółki PKP PLK.
Szczepaniak przekonywał jednocześnie – szykuje się przebudowa dworca w ramach kompleksowej przebudowy podobnych obiektów w Dolinie Popradu. Więc kiedy, jak nie dziś dyskutować o wspomnianych przez niego udogodnieniach.
Zobacz też: Podziemne przejścia z dworca PKP? W Starym Sączu planują rewolucję
Jak to wygląda na dziś? – Widzę dworzec ze swoich okien, ale remontu jakoś nie zauważyłem – komentuje z lekkim przekąsem Szczepaniak.
O komentarz poprosiliśmy burmistrza Kazimierza Gizickiego. Ten z miejsca zastrzega, że temat przejścia jeszcze jest otwarty. Natomiast zgodnie z ustaleniami sama przebudowa dworca PKP w Starym Sączu i Barcicach ma się rozpocząć już do połowy tego roku i potrwać do 2022. Gdzie obsługiwani będą wtedy pasażerowie?,
Gizicki uspokaja – perony będą w tym czasie udostępnione bez żadnych ograniczeń, ale organizacja tymczasowego punktu obsługi leży w gestii PLK. Samorządowiec jest jednak przekonany, że taki punkt zostanie zorganizowany. Do sprawy wrócimy. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)