Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
16/02/2014 - 21:39

Ciężko ranni policjanci w Łodzi. Pościg za BMW z rejestracją...KNS

Wczoraj (15 lutego) późnym wieczorem do szpitala w Nowym Sączu trafiło dwóch policjantów sądeckiej „drogówki” po tym, jak w Binczarowej (gmina Grybów) pijany kierowca volkswagena próbował staranować jednego z nich podczas przeprowadzania kontroli drogowej. Drugi z policjantów spieszący koledze z pomocą też został poszkodowany. O życie w szpitalu walczy też dwóch policjantów – „wywiadowców” z Łodzi, którzy w sobotnią noc usiłowali zatrzymać w centrum miasta do kontroli samochód marki BMW, którego numery rejestracyjne zaczynały się od liter KNS. Kierowca BMW, za którym prowadzony był pościg, uciekł.
O zdarzeniu w Binczarowej czytaj: Pijany kierowca chciał staranować policjanta. Sceny jak w filmie...
W sobotnią noc, w centrum Łodzi rozegrała się tragedia. Jedna osoba nie żyje, a dwóch policjantów, pełniących wówczas służbę walczy w szpitalu o życie. Około godz. 1.20 funkcjonariusze z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, w rejonie ul. Piotrkowskiej podjęli próbę zatrzymania do kontroli samochodu marki BMW na numerach rejestracyjnych rozpoczynających się od liter KNS.
- Kierowca zignorował polecenia funkcjonariuszy i zaczął uciekać - informuje podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Policjanci włączając sygnały świetlne i dźwiękowe rozpoczęli pościg, jednocześnie informując o zdarzeniu oficera dyżurnego. Cała sytuacja miała bardzo dynamiczny przebieg i trwała kilka minut. Na skrzyżowaniu ulicy Kilińskiego z Tymienieckiego, gdzie praktycznie nie było żadnego ruchu pojazdów, doszło do zderzenia policyjnego opla astry z mazdą, która wyjeżdżając z drogi z pierwszeństwem znalazła się na trasie pościgu.
Doszło do wypadku. W jego wyniku rannych zostało dwóch policjantów w wieku 29 i 35 lat. Trafili oni do jednego z łódzkich szpitali. Ich stan, jak podaje tamtejsza policja, jest ciężki. Do szpitala trafił również 41-letni kierowca mazdy. Niestety, mimo wysiłków lekarzy jego życia nie udało się uratować. Mężczyzna zmarł. Kierowca BMW uciekł z miejsca zdarzenia.
Łódzka policja poszukuje BMW na sądeckich numerach rejestracyjnych i osobę, która kierowała tym autem. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że jest to bmw w ciemnym kolorze, dwudrzwiowe. Funkcjonariusze typują użytkowników takich pojazdów. Kilku, jak podaje łódzka policja, zostało już przesłuchanych.
Nasuwają się, zatem pytania: Czy samochód BMW był z Sądecczyzny i, czy mógł prowadzić go mieszkaniec naszego regionu?
- W tej chwili najbardziej prawdopodobną wersją, którą bierzemy pod uwagę, jest w zasadzie taka, że ten pojazd zmieniał użytkownika bez przerejestrowania – powiedziała naszemu portalowi rzeczniczka łódzkiej policji. – Najprawdopodobniej osobą, która tym pojazdem się poruszała jest osoba z województwa łódzkiego.
Policjanci sprawdzają każdy sygnał. W sobotę przed południem weryfikowano informację ze Zgierza o rozbitym i porzuconym BMW bez tablic rejestracyjnych. Okazało się, że auto zostało rozbite przez właściciela w piątek około godziny 19 i z całą pewnością nie uczestniczyło w nocnych wydarzeniach w Łodzi.
- Dzisiaj (16 lutego) otrzymaliśmy informację o palącym się samochodzie BMW, które zostało znalezione pod Tomaszowem – opowiada Sądeczaninowi.info. – Auto nie posiadało tablic rejestracyjnych. Tę informację też sprawdzamy.
Łódzka policja prosi o pomoc i kontakt z komendą wszystkie osoby, które posiadają informacje o szukanym pojeździe i jego posiadaczu. Należy dzwonić pod numer alarmowy 997. Policja zapewnia informatorom anonimowość.

(MACH)
Źródło: własne, www.lodzka.policja.gov.pl
Fot. www.lodzka.policja.gov.pl







Dziękujemy za przesłanie błędu