Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
11/03/2021 - 12:35

Chełmiec: 2 tysiące radiowych wodomierzy to dopiero początek wodnej rewolucji

Ten rok bez wątpienia będzie przełomowy dla mieszkańców korzystających z gminnego wodociągu w Chełmcu. Są już dwie nowe studnie a do tego gmina już zainstalowała 2 tysiące radiowych wodomierzy. Co z tego będą mieli mieszkańcy?

Trudno zliczyć, ile razy w ciągu ostatnich trzech lat przyszło nam pisać o kolejnych perturbacjach w dostawach wody z gminnego wodociągu w Chełmcu. To był wyjątkowo trudny i niewdzięczny czas dla Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który administruje cały system. Jednak już dwa lata temu gmina – dzięki przychylności radnych, którzy zatwierdzają budżet – podjęła odpowiednie kroki zaradcze. I co bardzo ważne, nie chodzi tu tylko o samą rozbudowę sieci, ale również o takie jej zmodernizowanie, by system uszczelnić i móc na bieżąco monitorować wszelkie odstępstwa od normy i oczekiwanych przez odbiorców wody standardów.

Zobacz też: Chełmiec rusza z ofensywą kanalizacyjną. Które wsie pójdą na pierwszy ogień?

O co dokładnie chodzi? Przede wszystkim o bezpieczeństwo dostaw i informatyzację systemu.

- Mamy już dwie nowe studnie w Marcinkowicach i na Klimkówce – mówi dyrektor ZGKiM Bogumiła Aszklar-Lelito. A my możemy dodać, że powinno to znacznie podnieść możliwości zabezpieczenia zapotrzebowania na wodę w ciągle i dynamicznie rozrastającej się pod kątem liczebności gospodarstw domowych gminie. Szczególnie ważne jest to okolicy wspomnianej Klimkówki.

Kolejne działania wiązały się z systematyczną rozbudową systemu zasuw na sieci. Tłumacząc na język laików – jeśli sieć wodociągowa składa się jedynie z długich odcinków rur, każda awaria, przeciek wymaga monitoringu, zamknięcia niemal całości sieci w jednym czasie. Gdy pojawią się, w określonych odległościach, wspomniane zasuwy, by znaleźć przeciek czy inne źródło problemów wystarczy zamknąć jedynie niewielki odcinek. Prace trwają krócej i o wiele sprawniej. Procedura jest tańsza a przede wszystkim skuteczniejsza. Najlepszym dowodem jest opisana przez nas w publikacji Chełmiec: największa awaria wodociągu okazała się też największą zagadką awaria sieci w okolicy Wielopola.

- Zasuwy na razie trzeba obsługiwać ręcznie, ale z czasem chcemy cały system zautomatyzować – podkreśla nasza rozmówczyni.

Ale na tym nie koniec zmian. – Zainstalowaliśmy już aż 2 tysiące radiowych wodomierzy i będziemy instalować kolejne – informuje dyrektor ZGKiM. I w tym wypadku korzyści odczują zarówno mieszkańcy jak i administrator, właściciel sieci. Dlaczego? Po pierwsze odczyty zbierane będą zdalnie – ani mieszkańcy, ani pracownicy ZGKiM nie będą musieli ich zczytywać i podawać osobiście. Po drugie – i chyba najważniejsze – system pozwoli na bieżące monitorowanie działania wodociągu w danych miejscach. ZGKiM będzie miała na bieżąco informacje o każdych spadkach ciśnienia, brakach wody z dokładnością do konkretnego numeru domu. ([email protected] Fot.: ilustracyjne swns.pl)







Dziękujemy za przesłanie błędu