Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
02/01/2022 - 21:20

Ceny gazu: kto w nowym roku przeżyje szok, patrząc na rachunki

Zarządcy budynków ostrzegają: w telewizji dużo się słyszy o rządowych tarczach i rekompensatach za wzrost cen gazu, ale nowe, wyższe rachunki za gaz przyjdą już niebawem. I mogą nas zszokować.

Ceny gazu: w nowym roku możemy przeżyć szok patrząc na rachunki

Tego, co będzie zaraz po 1 stycznia, obawia się Józef Hojnor z firmy Domator w Nowym Sączu, zarządcy wspólnot mieszkaniowych Barskiej 63 w Nowym Sączu, Zygmunta Augusta 5 i 9 w Limanowej oraz Nowy Świat 23 w Rabce Zdrój.

- Co będzie po 1 stycznia? Nie ukrywam, że tego się boję. W związku z planowaną drastyczną podwyżką cen gazu dla lokali mieszkalnych oraz kotłowni gazowych, należy spodziewać się zapaści finansowej mieszkańców, których budynki są ogrzewane kotłowniami gazowymi. Bo dużo się słyszy o rządowych tarczach i osłonach w związku z podwyżką cen gazu, ale podwyższone rachunki przyjdą już niedługo. I będą dużo wyższe.

Nowa taryfa, wyliczona dla budynku przy ul. Barskiej 63 oznacza, że średnia zmiana rachunku miesięcznie netto w okresie od 1 stycznia 2022 roku do 31 grudnia 2022 roku wyniesie:

przygotowanie posiłków (W-1) – wzrost średnio o 9,84 zł, tj. o 42 %
podgrzewanie wody (W-2) – wzrost średnio o 66,66 zł, tj. o 56%
ogrzewanie małych i średnich domów (W-3) – wzrost średnio o 171,00 zł, tj. 58%

Nowa taryfa oznacza także, że łączne całkowite, uśrednione wzrosty cen gazu na rachunkach od 1 stycznia 2022 r. do 31 marca  2022 r., przy założeniu obniżenia stawki podatku VAT do 8% wyniosą:
przygotowanie posiłków (W-1) - wzrost średnio o 10,26 zł/miesiąc
podgrzewanie wody (W-2) - wzrost średnio o 80,68 zł/miesiąc
ogrzewanie małych i średnich domów (W-3) - wzrost średnio o 274,69 zł/miesiąc

Jak dodaje Józef Hojnor, stawki za gaz dla kotłowni będą znacznie wyższe. A blok jest ogrzewany właśnie dzięki gazowej kotłowni. - Z tego tytułu powinniśmy się liczyć ze wzrostem cen dostarczania gazu średnio do sto procent. - Co to oznacza? Jeśli mieszkaniec nie będzie w stanie zapłacić wysokiego rachunku, ja,  jako zarządca, nie zapłacę za gaz i dostawca gazu wyłączy go w lutym, najdalej w marcu – kwituje Józef Hojnor.

Dlatego Domator wystąpił do dostawcy gazu - PGNiG - z prośbą o zmianę umowy  w taki sposób, aby mieszkańcy  budynku przy ul. Barskiej 63 w Nowym Sączu i pozostałych wspólnot w Limanowej i Rabce, ponosili jak najniższe koszty zakupu paliwa gazowego w gospodarstwach domowych i na potrzeby centralnego ogrzewania.

Zobacz też: To każdego może wykończyć. Kto nie dopilnował swych obowiązków i doprowadził do 400-procentowych podwyżek za gaz

Maciej Nagłoski  jest mieszkańcem budynku wspólnotowego przy ul. Zygmunta Augusta 5 w Limanowej. Przyznaje, że informacje medialne, z którymi zdążył się zapoznać, przerażają go.

- Poczytałem tu i tam i z tej lektury wynika, naprawdę obawiam się o rachunki, jakie przyjdą za gaz w 2022 roku. – Jesteśmy wspólnota mieszkaniową, korzystającą z kotłowni gazowej. Są tutaj tylko i wyłącznie indywidualni odbiorcy gazu i ta usługa świadczona jest tylko i wyłącznie dla prywatnych odbiorców. Nie ma tutaj żadnych firm. Jesteśmy więc zdziwieni tak horrendalnymi podwyżkami gazu. To jest skandal. Nikt nie będzie w stanie tego zapłacić.

Czytaj też: antypodwyżkowy dodatek osłonowy - ile, kiedy i dla kogo?

 Do tej pory za ogrzewanie mieszkania, a mówię na swoim przykładzie w granicach 200 złotych miesięcznie – dodaje Maciej Nagłoski. – Takie miałem koszty. To jeszcze dało się jakoś przełknąć. Teraz spodziewamy się podniesienia kosztów do około tysiąca złotych. Mówię to na podstawie wyliczeń, które pojawiają się w mediach.

Jak zaznacza nasz rozmówca coś takiego jest naprawdę szokiem. Jak mówi pan Maciej w bloku, w którym mieszka gros lokatorów to osoby będące już na emeryturach, albo rodziny z małymi dziećmi, będące na dorobku. - Taka podwyżka zrujnuje domowe budżety ludzi. Zastanawiam się, skąd wzięto takie kosmiczne wyliczenia?

Kolejny  nasz rozmówca Andrzej Zalewski, mieszkający w kolejnym bloku zarządzanym przez firmę Domator przy ul. Zygmunta Augusta również nie ukrywa swoich obaw.

- To co się słyszy w telewizji nie jest fajne – mówi pan Andrzej. – Do tej pory płaciłem za ogrzewanie gazem ponad sto złotych, a po nowym roku nie wiem, jak będzie. Liczę, że może to być koło czterystu złotych. Tak wyjdzie za samo centralne ogrzewanie. Nie będzie lekko. ([email protected]), fot. Firma Domator.







Dziękujemy za przesłanie błędu