Wielka radość z wygranej Andrzeja Dudy w sądeckim sztabie PiS
To tylko sondażowe wyniki, a zwycięstwo Andrzeja Dudy nad Rafałem Trzaskowskim to ledwie kilka procent, ale jak dotąd nie zdarzyło się, by odwróciły się sondażowe karty. Na prawicy zapanowała więc euforia, tym bardziej, że na ten sukces trzeba było ciężko zapracować.
- Wspaniała frekwencja, prawie 70 proc., ta frekwencja wystawia nam piękne świadectwo - powiedział Andrzej Duda zraz po ogłoszeniu wyników.- Dziękuję z całego serca, taka frekwencja wystawia piękne świadectwo naszej demokracji. Gratuluję też Rafałowi Trzaskowskiemu takiego wyniku i jego wyborcom, że wzięli udział w wyborach - mówił Andrzej Duda.
Czytaj też Bijemy rekord! Sądeckie górą w całej Małopolsce [AKTUALIZACJA]
Tak cieszymy w Nowym Sączu pic.twitter.com/q3mljvop8G
Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk) July 12, 2020
- Absolutnie nic się nie zmieni. Będę państwa odwiedzał we wszystkich zakątkach Polski. Cieszę się z mojego zwycięstwa, na razie sondażowego, ale patrząc na poprzednie wyniki, to jeszcze, jak to mówią, mi urosło - zaznaczył prezydent.
Oklaski i okrzyki radości… tak było tuż po godzinie dwudziestej pierwszej w siedzibie biura parlamentarnego posła Patryka Wichra, gdzie zebrała się oczekująca na pierwsze sondażowe wyniki wyborów prezydenckich ekipa Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też Frekwencja w powiecie nowosądeckim. Grybów na prowadzeniu [AKTUALIZACJA]
- Napięcie było ogromne, nieporównywalne do tego przed pierwsza turą. Wyniki do Senatu pokazały, że przy zjednoczonej opozycji i głosowaniu przeciw w sytuacji przegranej groziłby nam polityczny chaos – komentował na gorąco wygraną prezydenta poseł Jan Duda.
- Ogromnie się cieszymy z tego zwycięstwa, ale nie o to chodzi, że to jest prezydent wywodzący się kiedyś z Prawa i Sprawiedliwości, nie o to chodzi, że jest od nas, z południa. Tak naprawdę chodzi o to, że to jest najlepszy prezydent dla Polski na obecne czasy.
Marsz Andrzeja Dudy do zwycięstwa był wyjątkowo długi. Kiedy ruszył do walki o reelekcję układ sił wyglądał inaczej. W Polsce nie było koronawirusa, jego największą rywalką była Małgorzata Kidawa-Błońska, a wybory miały się odbyć 10 maja. Potem wszystko się zmieniło. Wybuch epidemii nie tylko wywrócił wyborczy kalendarz. Stał się wielkim sprawdzianem dla rządzących i tego jak sobie radzą z zakażoną gospodarką. Od tego z kolei zależało poparcie dla prezydenta.
czytaj też Bo jak nie my, to kto! - mówią sądeczanie i z samego rana ruszyli do urn ZDJĘCIA
Na początku maja Andrzej Duda przedstawił swój program. Obiecał podwyżkę zasiłku dla bezrobotnych i 1200 złotych dodatku solidarnościowego na trzy miesiące dla tych, którzy tracą pracę z powodu koronakryzysu. Ochrona miejsc pracy tarczami antykryzysowymi była najważniejszym przekazem pierwszej części kampanii.
Wyborczy wyścig i walka z koronawirusem przeniosły się do internetu i wymusiły od kandydatów niestandardowe zachowania. Andrzej Duda rapował na rzecz służby zdrowia. Jego clip doczekał się na You Tube ponad 11,5 mln odsłon. Prawdziwą sensacją było pojawienie się prezydenta na platformie Tik Tok , z której korzystają głównie młodzi ludzie.
Gdyby wybory odbywały się 10 maja niektóre sondaże dawały prezydentowi zwycięstwo już w pierwszej turze. Po przełożeniu wyborów na 28 czerwca kampania wystartowała na nowo.
Czytaj też Frekwencja w gminach powiatu limanowskiego. Laskowa na prowadzeniu [AKTUALIZACJA
Jakie było pięć lat prezydentury. Sam Andrzej Duda w trakcie kampanii podkreślał, przede wszystkim osiągnięcia związane z programem społecznym, głownie programem 500 plus, który wyciągnął z ubóstwa wiele polskich, wielodzietnych rodzin.
Plan na kolejną kadencję? To 500 złotych na wakacje dla dziecka, wsparcie samorządów w budowie dróg, budowa krajowej sieci onkologicznej, pięciotysięczne dotacje na budowę przydomowych zbiorników retencyjnych oraz program budowy i remontu żłobków.
My już swój obowiązek spełniliśmy. Do końca głosowania pozostało kilka godzin
— Witold Kozłowski (@Kozlowski_W) July 12, 2020
Zachęcam wszystkich Małopolan do wzięcia udziału w wyborach #WyboryPrezydenckie2020 #wybory2020 #wybory pic.twitter.com/xe8fdmEnw6
Stawka w tych wyborach była wysoka. Chodziło nie tylko o kolejną pięcioletnią kadencję, ale też skuteczność zjednoczonej prawicy.
W sumie – takie dane podał sztab Andrzeja Dudy – prezydent miał 11 tysięcy spotkań i przejechał 50 tys. kilometrów
- Będę zasuwał tak samo jak do tej pory – mówił Andrzej Duda na jednym z wyborczych wieców.
[email protected] fot. R.G, Adrian Maraś