Ale jazda. Śmieci w potoku Żeglarka się mnożą. Kto je posprząta? [ZDJĘCIA]

Jak śmieci gniły w potoku Żeglarka, tak gniją. Co gorsza najwyraźniej „pączkują”. Jest ich zdecydowanie więcej. Kto je tam wrzucił? Pierwotniaki, którym nie chciało się poszukać pojemnika na śmieci.

Prościej było przecież wrzucić plastykową butelkę, reklamówkę, zbędą zawartość szafy ubraniowej do wody, albo „przyozdobić” nimi brzegi Żeglarki.

Osoby, które spacerują między ogrodami działkowymi wzdłuż potoku na osiedlu Wólki, mogą potwierdzić, że wygląda to bardzo „efektownie”. Nie ma to, jak estetyka krajobrazu.

Na jednej z ostatnich sesji Rady Miasta Nowego Sącza, jak już pisaliśmy radny Mieczysław Kaczwiński złożył interpelację w sprawie tego cieku. Prosił władze miasta, aby koryto potoku zostało odmulone i posprzątane ze śmieci na odcinku od ul. Radzieckiej do ul. Mickiewicza.

Jak się okazuje nie jest to prosta sprawa. Radny Kaczwiński kilka tygodni temu otrzymał odpowiedź na swoją interpelację. Został poinformowany, że wspomnianym ciekiem wodnym administruje Państwowa Gospodarka Wodna, Wody Polskie, Zarząd Zlewni w Nowym Sączu, do którego, zgodnie z art. 227 ust.1, ust. 2 i ust. 3 prawa wodnego należy utrzymywanie wód.

Zobacz także: W potoku – śmierdziuchu śmieci nabierają „mocy urzędowej” [ZDJĘCIA]

- Miasto nie jest odpowiedzialne za ten ciek wodny – wyjaśnia Dorota Goławska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Nowym Sączu. - Problem zaśmiecania potoku Żeglarka powtarza się co roku. Po prostu zgroza. Śmieci do tego cieku same się przecież nie dostają. Ciśnie się na usta ponawiany przez nas apel. LUDZIE PRZESTAŃCIE ŚMIECIĆ. Przestańcie pozbywać się ich, gdzie popadnie. Apeluję do poczucia odpowiedzialności i kultury osobistej mieszkańców.

Urząd miasta zwrócił się do administratora cieku o jego posprzątanie. Najgorsza sytuacja jest na odcinku między ul. Mickiewicza, a kocimi plantami.

- Kilka dni temu otrzymaliśmy od administratora cieku odpowiedź, że została powołana do życia nowa jednostka, która jest w fazie organizacji i obecnie ma ona ograniczone środki budżetowe – dodaje dyrektor Goławska. – Administrator cieku zapewnił, że będzie się starał na ten cel o wsparcie finansowe z budżetu państwa.

Kto, zatem posprząta Żeglarkę?

- Podejmiemy działania, by śmieci zniknęły z potoku – stwierdza krótko dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.

[email protected]., Fot.IM.