Alarm bombowy w Nowym Sączu. Z klubu ewakuowano 300 osób

Dzisiaj około godz. 2 w nocy, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, na ul. Jagiellońskiej pojawili się policjanci i strażacy. Przyjechało także pogotowie ratunkowe. Z jednego z budynków błyskawicznie wyprowadzono około 300 ludzi. Ewakuację prowadzili policjanci, strażacy i ochrona klubu.

- Dzisiaj w nocy oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu otrzymał zgłoszenie, że w jednym z klubów nocnych na terenie Nowego Sącza ma być podłożony ładunek wybuchowy, który zostanie zdetonowany o godz. 3 – poinformowała nasz portal Justyna Basiaga z sądeckiej komendy policji. – Natychmiast na miejsce udali się policjanci m.in. z nieetatowej grupy rozpoznania minersko - pirotechnicznego. Ewakuowano stamtąd około 300 ludzi. Cały budynek został sprawdzony. Ładunku wybuchowego, na szczęście, nie znaleziono.

Osobom, które opuściły klub nic się nie stało. Sądecka policja prowadzi w tej sprawie czynności operacyjne zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy wywołania fałszywego alarmu bombowego. Za popełnienie takiego przestępstwa może grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Artykuł 224a kk mówi:

„Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.

(MACH)
Fot. (MACH) – zdjęcie ilustracyjne.