50 milionów kredytu na budowę stadionu Sandecji? Radni dali zgodę, ale…
Jednym z punktów wczorajszej sesji rady miasta było głosowanie nad zmianą prognozy finansowej dla budżetu Nowego Sącza. Radni przyjęli ją jednogłośnie i tym samym zabezpieczono możliwość zaciągnięcia kredytu na budowę nowego stadionu Sandecji. Opozycja uważa jednak, że miasto powinno twardo o konsekwentnie dążyć do tego, by sprawę rozwiązać inaczej.
Zobacz też: Kiedy ruszy budowa stadionu Sandecji? Sprawdzamy czy coś w trawie piszczy
- My nie chcemy przeszkadzać w realizacji tej inwestycji i w rozwoju sportu w mieście, ale nie daliśmy zgody na kredyt jako taki. Zgodziliśmy się na zmianę prognozy finansowej. Po zmianie na rok 2018 wpisane jest 30 milionów zwiększonego zadłużenia a na lata 19/20 – 20 milionów. Liczymy jednak na to, że zgodnie z deklaracjami prezydenta Ryszarda Nowaka miasto zamiast realizować inwestycję z całości ze swoich pieniędzy, czyli z kredytu pozyska przynajmniej 30 milionów dotacji. Daliśmy warunkową zgodę na zaciągnięcie kredytu, by nie zostać posądzonym o obstrukcję – mówił już po sesji szef klubu radnych PO Piotr Lachowicz.
Zobacz też: Czy nowy stadion Sandecji rzeczywiście można zbudować przy ulicy Kilińskiego?
Nowy Sącz ma 10 posłów, prezydent Ryszard Nowak systematycznie podkreśla, że po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości Nowy Sącz ma zagwarantowaną przychylność przy rozdzielaniu środków zewnętrznych i tych ministerialnych. W sprawie budowy nowego mostu heleńskiego rząd rzeczywiście nie zawiódł i udzielił miastu wsparcia sięgającego kilkudziesięciu milionów. Czy w przypadku budowy stadionu uda się ten sukces powtórzyć?
Jeszcze nie wiadomo.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne/ Twitter