Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
25/06/2021 - 11:20

50 dziur na wylot! Dach jak po ostrzale. Kamionka Wielka też zlicza straty

Największe szkody po wczorajszym gwałtownym załamaniu pogody odnotowano na Sądecczyźnie w Librantowej i Koniuszowej, czyli w gminie Chełmiec i Korzenna. A jaki jest bilans ostatnich godzin w innych gminach? W Kamionce Wielkiej cały czas trwa szacowanie strat na drogach i organizowana jest pomoc dla gospodarza, któremu grad zrobił w dachu dziury na wylot.

- Odpukać do nas ta nawałnica nie doszło. Był tylko silny wiatr, ale spowodował żadnych strat – mówi burmistrz Piwnicznej-Zdroju Dariusz Chorużyk. W Rytrze też nic złego się nie stało i wiemy, że strażacy z tutejszej jednostki OSP ruszyli na pomoc mieszkańcom Librantowej.

- Na szczęście u nas się nic nie stało. Współczujemy mieszkańcom Chełmca i Korzennej, gmin z którymi przecież na co dzień blisko współpracujemy. Wiemy, co przeżywają. U nas gradobicie kilka tygodni temu mocno poniszczyło sady, tym razem obyło się bez żadnych strat – raportuje wójt  Podegrodzia Stanisław Banach.

Stary Sącz też wyszedł z pogodowego załamania bez szwanku. Zastępca burmistrza Kazimierz Gizicki z miejsca zobowiązuje nas do przekazania informacji, że jeśli będzie gdzieś taka potrzeba jego gmina gotowa jest natychmiast użyczyć plandeki. – Ważne żeby wszystkie budynki zabezpieczyć przed zalaniem, bo nie ma nic gorszego – zaznacza Gizicki.

I tak przechodzimy do Kamionki Wielkiej. Tu już sprawa wygląda inaczej. Jak informuje sekretarz gminy Małgorzata Antkiewicz-Wójs sołtys Mystkowa zgłosił uszkodzenia dwóch budynków – mieszkalnego i gospodarczego, w których po gradobiciu dachy są pełne dziur na wylot. Wójt Andrzej Stanek powołał już specjalną komisję do oceny i oszacowania strat.

50 dziur na wylot! Dachy jak po ostrzale. Kamionka Wielka też zlicza straty

– Mamy też już informację o kilkunastu uszkodzeniach dróg. Ale w tym wypadku szczegóły będziemy znać dopiero po powrocie komisji z terenu – zaznacza sekretarz gminy.

- W życiu czegoś takiego nie widziałem. Oba dachy były kryte jeszcze eternitem i zliczyliśmy w nich 50 dziur na wylot i to takich, w których bez problemu mieści się pięść, no dziesięć centymetrów średnicy jak nic. Blachy by się pewnie tylko powyginały, ale eternit z tym gradem nie miał szans – obrazuje zniszczenia w sowim sołectwie sam Stanisław Poręba. Najgorsze jest, że zabudowania należą do mieszkającego samotnie starszego mężczyzny, który bez pomocy sobie nie poradzi.

Sołtys zaznacza, że poszkodowany jest na razie u niego w domu a on sam przy wsparciu innych już zabezpiecza blachy, którymi dziury w dachach mają być tymczasowo zabezpieczone od dołu. Przekazaliśmy też Porębie deklarację pomocy ze Starego Sącza i niewykluczone, że Mystków z niej skorzysta. O rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco. ([email protected] Fot.: dzięki uprzejmości sołtysa Mystkowa)







Dziękujemy za przesłanie błędu