Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
06/04/2021 - 19:00

49-metrowy przekaźnik GSM na Połomi? Jest skarga na wójta Rytra

Wracamy do tematu planów budowy przekaźnika telefonii komórkowej Play na Połomi w Rytrze. Po ponownym uruchomieniu procedur zmierzających do pozyskania pozwolenia na budowę przez inwestora, do gminy trafiła skarga na wójta Jana Kotarbę. Co samorządowiec ma wspólnego z przedsięwzięciem i w czym zawinił?

Przekaźnik GSM na Połomi? Jest skarga na wójta Rytra

O ciągnących się od 2017 procedurach związanych z budową 49-metrowego kolosa ostro oprotestowanych przez mieszkańców nie tylko Połomi, ale również innych, pobliskich części Rytra pisaliśmy już szczegółowo m.in. w publikacji 49-metrowy kolos GSM nie zeszpeci Rytra! Inwestor się wycofał

Przy pierwszym podejściu, po wielu zwrotach – administracyjnych, urzędowych – akcji okazało się, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i Sanepid – dwie ostatnie instytucje, w których decyzji mieszkańcy pokładali nadzieję na ostateczne zablokowanie inwestycji – uznały, że sugerowana przez gminę i jej obywateli decyzja środowiskowa nie jest w tym przypadku potrzebna. Wójt musiał umorzyć postępowanie dotyczące wydania decyzji środowiskowej. Starostwo miało prawo wydać pozwolenie na budowę bez niej.

Przeciwnikom budowy masztu zostało odwołanie się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego a wójt Jan Kotarba z miejsca zadeklarował pełną pomoc m.in. prawną przy redagowaniu wniosku.

Kolegium Odwoławcze stanęło po stronie mieszkańców, bo okazało się, że w dokumentacji, która miała być podstawą do budowy masztu są poważne uchybienia natury formalnej i technicznej związane choćby z wyliczeniami na temat rzeczywistej skali oddziaływania przekaźnika na środowisko. W ślad za tą opinią wójt Rytra nakazał inwestorowi dokumenty uzupełnić.

W kwietniu gruchnęła wiadomość – inwestor mimo prolongaty terminu dokumentacji nie uzupełnił. Mało tego, zwrócił się do wójta z wnioskiem o umorzenie całego postępowania! Ale już kilka miesięcy później okazało się, że Play nie ma zamiaru ustąpić i znów wszczął postępowanie w sprawie budowy kolosa.

Mało tego, choć gmina taką informację otrzymała oficjalnie, to już zgodnie z obowiązującym, zliberalizowanym prawem nie mogła w ten sam sposób poinformować o tym mieszkańców – stroną nie są nawet właściciele działek bezpośrednio sąsiadujących z tą, na której ma stanąć konstrukcja. I tak wszystko wskazuje na to, że przekaźnik jednak stanie, bo tym razem nikt nie składał formalnego sprzeciwu. A dziś, o ironio, to wójtowi się w tej sprawie obrywa.

Zobacz też: Taka sytuacja: bocian głodny, szuka żab a tu wszędzie tylko śnieg [WIDEO]

Do ryterskiej rady wpłynęła właśnie skarga na Jana Kotarbę. – My, mieszkańcy gminy Rytro zarzucamy Wójtowi naruszenie przepisów postępowania (…) polegające na niewyczerpującym zebraniu i rozpatrzeniu całego materiału dowodowego w sprawie Budowy stacji bazowej telefonii komórkowej PLAY (…) – brzmi część skargi podpisanej przez Mariana Rapacza, pełnomocnika Mieszkańców Gminy Rytro.

Dalej autor skargi podkreśla, że tereny, na których ma stanąć baza przeznaczone są pod zabudowę jednorodzinną, że zgodnie z obowiązującymi przepisami wójt powinien wystąpić – w związku z pracami ziemnymi – do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o ustalenie zakresu i rodzaju niezbędnych badań archeologicznych i uzyskać pozwolenie na ich prowadzenie.  

Rapacz zwraca też uwagę, że budowa przekaźnika ma być prowadzona w bezpośrednim sąsiedztwie Popradzkiego Parku Krajobrazowego i może mu zagrażać a dodatkowo w Południowomałopolskim Obszarze Chronionego Krajobrazu takie inwestycje są wzbronione a ta dodatkowo naruszy kanał migracji ptaków narażając tym samym ich bezpieczeństwo.

Sam Marian Rapacz nie potrafił wskazać ilu mieszkańców zrzesza jego Komitet tłumacząc, że przez pandemię nie było jak zebrać głosów. Twierdzi jednak, że tak naprawdę budowie przekaźnika przeciwny są wszyscy mieszkańcy gminy, którzy oczekują, że radni ich poprą odpowiednio głosując w sprawie wspomnianej skargi. O rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco – w pierwszej kolejności do zarzutów wobec wójta muszą się odnieść członkowie Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. ([email protected] Fot.: ES)







Dziękujemy za przesłanie błędu