2022 rok będzie pamiętny dla Tylicza, ma szansę stać się uzdrowiskiem

Pomysł utworzenia w Tyliczu uzdrowiska powstał w 2020 roku. Po konsultacjach z mieszkańcami i wielu analizach władze miasta uznały, że miałoby to same zalety.

Status uzdrowiska wiąże się z objęciem ustawą "O lecznictwie uzdrowiskowym, a także strefą uzdrowiskową C". To podniesienie prestiżu miejscowości, oprócz klimatu słynącej z wód mineralnych, składem podobnym do tych, które przyniosły sławę uzdrowisku pod Górą Parkową.

Status taki oznaczałaby dla sołectwa korzyści finansowe. Chodzi zarówno o wyższe środki z opłaty uzdrowiskowej, jak i dotacje, które uzdrowiska otrzymują z budżetu państwa.

Krynica wysłała do Ministerstwa Zdrowia wniosek, dotyczący odnowienia operatu uzdrowiskowego i otrzymała pozytywną odpowiedź. Na tej postawie może przystąpić do zmiany granic i wyznaczenia w Tyliczu strefy uzdrowiskowej.

W styczniu 2022 władze miasta zamierzają spotkać się z wykonawcą operatu. Jeżeli procedura zostanie ukończona będzie można mówić o tym, że Tylicz znajdzie się w strefie uzdrowiskowej.

Pierwsze wzmianki o Tyliczu pochodzą z XIII wieku. Miejscowość leżała na szlaku handlowym prowadzącym z Polski na Węgry. W 1363 roku król Kazimierz Wielki ulokował na prawie magdeburskim miasteczko o nazwie Miastko (Novum Oppidum).

Po raz drugi prawa miejskie osada otrzymała w 1612 roku z rąk biskupa Piotra Tylickiego. Odtąd miejscowość nosi nazwę Tylicz. Dokument lokacyjny, który wystawiono w Bodzentynie (koło Kielc) 26 lipca 1612 roku określił prawa i obowiązki mieszczan tylickich na wzór Muszyny.

Wówczas nadano też herb, który przedstawiał dwie głowy patronów miasta - św. Piotra i Pawła. Obecnie Tylicz używa herbu (w różnych wersjach), który przedstawia insygnia biskupie z Ewangelią. Prawa miejskie utracił w 1935 roku (wg innych danych w 1914 lub 1930).

W 2013 roku Tylicz świętował 650-lecie lokacji przez króla Kazimierza Wielkiego. Rok wcześniej odbyły się tu uroczystości 400-lecia ponowienia praw miejskich przez biskupa krakowskiego Piotra Tylickiego.

Tylicz niewątpliwie się rozwija. Kilka miesięcy temu powstała tężnia solankowa, a niedawno wytyczono pętlę rowerowa wokół góry Łan.  Zimą działają tu dwie stacje narciarskie, które zyskują coraz większą popularność wśród miłośników białego szaleństwa nie tylko z Polski, ale i pobliskiej Słowacji.

Miejscowość słynie ze źródeł wód mineralnych, dwa z nich Bradowiec i Zdrój Główny, zabudowane są stylowymi pijalniami. Inną ciekawostką geologiczną jest mofeta. To chłodny wyziew wulkaniczny, z którego wydobywa się dwutlenek węgla. (MK) fot. aut.