Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
04/04/2018 - 07:30

Kobieta na fotelu prezydenta. Kto jest faworytką posła Naimskiego?

W szeregach działaczy panuje chaos, ludzie są oburzeni rządami Nowaka, który nie angażuje się w codzienne funkcjonowanie miasta, a wyborcy PiS nie chcą mieć nic wspólnego z chorą, lokalną strukturą partii dopóki nie nastąpią fundamentalne zmiany personalne zarówno w zarządzie miasta jak i w miejskich władzach ugrupowania…. taki obraz Nowego Sącza kreśli w liście do Jarosława Kaczyńskiego poseł Piotr Naimski. Jest jednak lek na to „na całe zło”. To Małgorzata Belska, sekretarz miejskich struktur partii, którą Naimski rekomenduje prezesowi jako kandydatkę na prezydenta miasta.

Czy rację ma poseł Arkadiusz Mularczyk, który twierdzi, że „po dwunastu latach prezydentury Ryszarda Nowaka w Nowym Sączu nie ma takiej osoby, której nazwisko moglibyśmy bez wahania rzucić, jako naturalnego następcę?”  Jak na razie próbne, przedwyborcze balony wypuszcza sam Nowak, usiłujący rozdawać polityczne karty i forsujący swoich kandydatów. Najpierw namaścił prezesa Sądeckich Wodociągów Janusza Adamka, potem Krzysztofa Głuca, byłego wiceprezesa spółki. Na liście jest też jego wieloletni, zaufany współpracownik Tomasz Michałowski.  Nie brak jednak głosów, że Nowak, stary polityczny wyjadacz , prowadzi misterną grę.

czytaj też Gwiżdż, a może Piech… czy szykują się do skoku na prezydencki fotel po Nowaku?

 - To, że nie będzie startował w wyborach ogłosił ustami Michałowskiego. Sam tego nie powiedział. To chytry lis. Nie zdziwiłbym się, gdyby ogłosił, że musi ratować sytuację, bo nikt nie jest w stanie go zastąpić i gotów jest przez kolejne lata „dźwigać” ciężar władzy - mówi jeden z sądeckich samorządowców.

Ten stan przedłużającej się niepewności i zawieszenia zupełnie inaczej widzi trzymający się nieco z boku sądeckiej polityki, rezydujący na co dzień w Warszawie poseł Piotr Naimski, Znany ze swojej niechęci do Ryszarda Nowaka, napisał na niego skargę do Jarosława Kaczyńskiego

Od dłuższego już czasu mieszkańcy są oburzeni sposobem sprawowania urzędu przez obecnego prezydenta Ryszarda Nowaka, którego liczne kontrowersyjne decyzje, a także brak zaangażowania w codzienne funkcjonowanie Urzędu Miasta stoją w sprzeczności z ideałami i założeniami programowymi Prawa i Sprawiedliwości. Skutkiem tego wielu członków naszej partii w Nowym Sączu nie identyfikuje się z obecnymi władzami miasta.

Zdaniem Naimskiego powszechne jest przekonanie, że jakikolwiek kandydat, odbierany jako związany ze środowiskiem obecnego prezydenta, przyczyni się do porażki Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych.

- W szeregach sądeckiego PiS panuje chaos, organizacja PiS w mieście nie jest w stanie zebrać decydującego quorum w normalnym trybie. Wielu naszych zwolenników, wiernych wyborców PiS, deklaruje, że nie chce mieć nic wspólnego z chorą strukturą PiS w mieście, dopóki nie nastąpią fundamentalne zmiany personalne zarówno w zarządzie miasta, jak i w miejskich władzach PiS. 

Lekiem na „całe zło” ma być Małgorzata Belska, sekretarz miejskich struktur partii, którą Naimski rekomenduje prezesowi jako kandydatkę na prezydenta miasta. To, jak zaznacza Naimski, inicjatywa członków PiS popieranych przez Kluby Gazety Polskiej i Solidarność.

Czytaj też Małgośka, mówią jej, czy na pewno powinnaś iść do polityki?

Kandydatura Małgorzaty Belskiej rokuje nadzieję na zwycięstwo w Nowym Sączu” dzięki ukazaniu wyborcom „zdolności PiS do zrozumienia skali zaniedbań i błędów popełnionych w ostatnim, czasie oraz do reorganizacji i rzeczywistej chęci wsparcia dobrej zmiany zarówno w sądeckim PiS jak i w całym mieście - pisze Naimski. Mam nadzieję, że Pan Prezes i władze naszej partii uważnie przeanalizują i podejmą właściwe decyzje, które umożliwią zachowanie tego miasta, jako silnego Prawa i Sprawiedliwości i stworzą możliwości współpracy między PiS i przyzwoitymi obywatelami nowego Sącza.  

- Warto zaznaczyć, że udzielone w załączonym liście poparcie kandydatce jawnie krytykującej postępowanie prezydenta. Nowaka i jego współpracowników odbierane jest w mieście jako akt cywilnej odwagi. Takie czasy... - podsumowuje parlamentarzysta.

Małgorzata Belska ma 41 lat. Do PiS należy od 2013 roku. Jak dotąd bez powodzenia startowała w wyborach samorządowych i parlamentarnych. Wspólnie z mężem prowadzi firmę

Jak zapatruje się na start w wyścigach do prezydenckiego fotela?

- To ważne, że ktoś dostrzega nie tylko sądeczan „z klucza”, ale także osoby, które angażują się w sprawy lokalne i mogłyby przejąć pałeczkę związaną z zarządzaniem miastem. Być może pan poseł Naimski także dostrzega to, że z wykształcenia jestem ekonomistką systematycznie poszerzającą wiedzę z zarządzania. Obecnie kończę w Warszawie w Szkole Głównej Handlowej studia podyplomowe Zarządzanie Miastem i Polityka Miejska. Być może wynika to również z przekonania, że trzeba coś w mieście odświeżyć i wprowadzić nową jakość zarządzania.

Jak zapewnia Belska do startu w wyborach jest gotowa. Jak mówi, nie tylko obserwuje sądecką rzeczywistość, ale też bierze czynny udział w życiu miasta.

- Rozmawiam z mieszkańcami z różnych nowosądeckich osiedli. Dostrzegamy mankamenty w zarządzaniu naszym miastem, ale co najważniejsze, widzimy rozwiązania. Gdyby zapadła decyzja wskazująca moją osobę na kandydata, na prezydenta Nowego Sącza, wszystkim, którym moja kandydatura odpowiadałaby chciałabym jasno powiedzieć - czeka nas ogrom pracy!

Faworytka Naimskiego kreśli obraz prezydentury otwartej na społeczeństwo, z poszerzonym zakresem partycypacji mieszkańców, którzy mieliby możliwość podejmowania decyzji.

- Mam świadomość, że dla mieszkańców byłaby to całkiem nowa rzeczywistość. Uważam jednak, że tylko taki sposób współzarządzania miastem, a nie rządzenia miastem ma rację bytu i daje szansę na rozwój Nowego Sącza. Realizowany obecnie projekt o nazwie "Budżet Obywatelski" to tylko jedno z narzędzi zarządzania miastem. Dla dobra Nowego Sącza trzeba sięgać po kolejne nowoczesne instrumenty, propozycje i rozwiązania. Trzeba skończyć z epoką władzy skupionej w urzędniczych gabinetach. Należy pytać mieszkańców, czego oczekują. W końcu miasto to mieszkańcy.

Co na to szef regionalnych struktur partii poseł Wiesław Janczyk?

- Znam to pismo. To indywidualny tok rozumowania i indywidualne podejście pana posła Naimskiego.  Nic nie jest zakazane sensie formalnym. Każdy może kogoś zaproponować. Natomiast decyzja jest bardziej złożona. Zwycięży najsilniejsza kandydatura, która potem zostanie przez nas zarekomendowana.

Czy Belska jest silną kandydatką - pytamy Janczyka

- Nie będę oceniać żadnego z kandydatów i nie dam się sprowokować do ocen. To jest bardzo niezręczna sytuacja, żeby oceniać na lewo i prawo. Unikam tego. Nie robie tego, jeśli nie muszę - odpowiada Janczyk. 

Sam prezydent Nowak w wypowiedzi dla lokalnej prasy list Naimskiego skwitował w typowym dla siebie stylu. 

- Bredni pana posła nie będę komentował.

[email protected] fot. archiwum, M.B







Dziękujemy za przesłanie błędu