Zostawili Kazachstan, wrócili do Polski. Stary Sącz pomaga im zacząć nowe życie
Już w 2018 radni Starego Sącza podjęli uchwałę intencyjną i zadeklarowali chęć przyjęcia dwóch rodzin repatriantów z Kazachstanu. Potem były kolejne uchwały w tej sprawie, na mocy których gmina mogła pozyskać środki rządowe na zakup dla nich mieszkania, jego adaptację itp. I tak na początku września trafiła tu z miejscowości Zielony Gaj na północy Kazachstanu rodzina państwa Kubierskich.
Radni, jeszcze przed ich przyjazdem, zadecydowali, że samorząd wyposaży dodatkowo ich dom w sprzęt RTV i AGD, miejscowa społeczność spontanicznie, ale błyskawicznie zorganizowała też repatriantom meble i inne drobiazgi potrzebne do codziennego funkcjonowania.
Wiadomo też już, że rodzina będzie mogła przez kolejne dwa lata liczyć na pomoc finansową ze strony polskiego rządu jak również Urzędu Miejskiego w Starym Sączu – burmistrz ma zwolnić Kubierskich z opłat za najem domu również przez 24 miesiące.
Zobacz też: Stary Sącz przyjmie repatriantów z Kazachstanu? Tak, i da im mieszkania
To jedna strona medalu, ale co z pracą dla małżonków i szkołą dla ich dzieci? Z całej rodziny tylko pani Tatiana mówi po polsku. W Kazachstanie kobieta pracowała jako księgowa w jednym z urzędów samorządowych a jej mąż jako kierowca aut ciężarowych. Okazuje się, że i w tym zakresie gmina mocno wspiera swoich nowych mieszkańców – pan Józef ma już nawet jedną ofertę pracy.
Pani Tatiana natomiast w najbliższym czasie skupi się na dzieciach, będzie im pomagać w adaptacji w nowym środowisku. Jeśli chodzi o naukę niezbędna jest opinia specjalistów z Poradni Pedagogiczno Psychologicznej, którzy ocenią na jakim etapie edukacyjnych są Inessa, Milena i Maksim, czy z powodu nieznajomości, konieczna będzie indywidualny tryb nauczania czy wystarczą dodatkowe zajęcia z języka polskiego i pomoc asystenta.
Ale na tym nie koniec całego procesu a o szczegółach opowiada w materiale filmowym sekretarz gminy Stary Sącz Daniel Śmierciak. ([email protected]; film: Daniel Szlag; fot.: UM w SS)