W środku nocy w Starym Sączu płonął dom. Dwie osoby były reanimowane [FILM]
Jako pierwsi na miejsce dotarli strażacy ze Starego Sącza. Ich oczom ukazał się straszny widok. Obiekt był już cały w ogniu. Obok płonącego domu znajdował się mężczyzna, któremu udało się uciec z budynku. Poinformował strażaków, że w środku są jeszcze dwie osoby.
Ratownicy natychmiast weszli do wnętrza domu i wynieśli na zewnątrz poszkodowaną kobietę i mężczyznę. Oboje byli nieprzytomni i nie oddychali. Strażacy, a potem ratownicy medyczni długo ich reanimowali. Cała trójka została zabrana do szpitala.
Jak udało nam się dowiedzieć, 50-latek miał liczne oparzenia. W nocy w ciężkim stanie został przetransportowany do Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie. Tam lekarze walczą o jego życie.
W ciężkim stanie jest również 22-latka, która w tej chwili przebywa na intensywnej terapii sądeckiego szpitala. Do szpitala trafił także 26-latek, którego życie nie jest zagrożone.
Strażacy przez prawie cztery godziny gasili pożar. Akcja była bardzo trudna, bo ogień szybko się rozprzestrzeniał. Niewiele udało się uratować.
- Straty jakie poniósł właściciel budynku szacuje się na około 200 tysięcy złotych. Jak na razie przyczyna pożaru jest nieustalona – powiedział naszej redakcji Marian Marszałek, rzecznik prasowy sądeckiej straży pożarnej.
Zobacz też Znów pożar w Barcicach. Z budynku zostały zgliszcza [ZDJĘCIA
To już kolejny pożar w gminie Stary Sącz w ostatnich dniach. Przypomnijmy. W nocy z poniedziałku na wtorek (25/26 października) w Barcicach paliła się stodoła, w której znajdowało się siano. Niestety wszystko spłonęło doszczętnie. Z kolei 19 października również w Barcicach paliło się poddasze drewnianego budynku mieszkalnego. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale i w tym przypadku straty jakie ponieśli właściciele były dość duże.
Zobacz też Podpalał budynki i samochody. Piroman jest już w rękach policji
Już od jakiegoś czasu mieszkańcy gminy Stary Sącz, Rytro i Piwniczna podejrzewali, że częste pożary, które w ostatnich tygodniach występowały na ich terenie, były sprawką podpalacza. Ich podejrzenia okazały się słuszne. 20 października policjanci zatrzymali 30-letniego piromana, który podpalił kilka budynków i samochodów. Teraz jednak przebywa on w areszcie. Skąd więc tak duża ilość pożarów w ostatnim czasie? Ustalaniem przyczyn i okoliczności zajmują się policjanci. ([email protected] Fot. OSP Stary Sącz, OSP Moszczenica)