Tylicz: zawodnicy i konie spisali się na medal. Zwycięzcy zawodów jeździeckich

I już wszystko jasne. Puchary, nagrody i upominki, w tym również od miesięcznika „Sądeczanin” rozdane. Są już w rękach zwycięzców zawodów jeździeckich, które odbyły się dzisiaj w przepięknym ośrodku Farma Lama w Tyliczu koło Krynicy-Zdroju. Zawodnicy i konie, którzy dzielnie pokonywali przeszkody ustawione na parkurze mogą teraz odpocząć.

Tylicz należał dziś do koni i fantastycznych ludzi, którzy przyjechali na zwody jeździeckie w ośrodku Farma Lama. To była i fantastyczna zabawa i zacięta rywalizacja. Emocje rozpalały i zawodników i kibiców.

- Przyjechaliśmy tutaj turystycznie – mówią z rozmowie z portalem Sądeczanin.info Janina Niewiadomska. – Jesteśmy tutaj, bo chcieliśmy pokazać Damianowi, który kiedyś jeździł, jak wyglądają takie zawody. Wspaniała impreza, dobrze się bawiliśmy. Było naprawdę sympatycznie.

A rywalizacja była ostra i niełatwa. Bo też zapanować nad koniem, który w galopie musi pokonać przeszkodę, to nie lada sztuka. Zawodnik musi wykazać się sporymi umiejętnościami. Musi tak poprowadzić zwierzę, aby jak najszybciej i bezbłędnie pokonać różne przeszkody znajdujące się na parkurze.

I choć wszyscy zawodnicy marzyli o medalach, to zgodnie podkreślali, że do Tylicza przyjechali przede wszystkim dla fantastycznych ludzi, którzy się na turnieju spotykają i dla fantastycznej atmosfery. Jednym ze zwycięzców dzisiejszego turnieju był Łukasz Hajduga, reprezentant Farma Lama w Tyliczu. Jechał na koniu Double Secret

- Z dzisiejszego zwycięstwa cieszę się niesamowicie, każde jest bardzo mobilizujące – mówi szczęśliwy zawodnik. – Takie zwycięstwa motywują do jeszcze większej pracy, do tego, by styl, w jakim jeździmy był jeszcze lepszy

Zapytaliśmy zwycięzcę w kategorii 50 cm, czy spodziewał się, że odniesie sukces? - Powiem tak, lepiej być mile zaskoczonym z wygranej, niż na początku pewnym. Lepiej mieć taką niespodziankę – dodał.

O miejsca na podium walczyło 34 zawodników z pięciu stajni w regionie. Dzisiejsze zawody jeździeckie były wpisane w cykl pn. II Sądecki Turniej Jeździecki, a patronował im miesięcznik „Sądeczanin”.