Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
05/09/2020 - 08:15

Policja i straż pożarna. Co się działo nad ranem na stadionie Sandecji [WIDEO]

Policja, błyskające światła trzech wozów strażackich i kłęby dymu, tak nad ranem, przed piątą wyglądała ulica Kilińskiego przy stadionie Sandecji. To było wezwanie od policji o palącej się „niewielkiej budce”. Okazało się, że to niebezpieczny pożar „pod napięciem”.

Alarm podniósł kierowca, który tuż przed piątą rano jechała ulica Kilińskiego. Dostrzegł kłęby czarnego dymu wydobywające się z niewielkiego budynku, stojącego tuż za ogrodzeniem okalającym stadion Sandecji. Natychmiast zawiadomił policję, ta wezwała straż pożarną.

- Otrzymaliśmy wiadomość, że pali się jakaś niewielka budka – relacjonują strażacy. Po przybyciu na miejsce okazało się, że płonie budynek stacji transformatorowej. Akcja była niebezpieczna.

Czytaj też Skatował go na śmierć. Wraca tragedia w sądeckim domu pomocy społecznej  

- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, okazało się, że to transformator średniego i niskiego napięcia. Płomienie wydobywały się z kratek wentylacyjnych. W odległości jednego metra od budynku stacji  stał samochód ciężarowy z przewoźnym agregatem prądotwórczym – mówi dowódca akcji Wiesław Cebula.

Żeby dostać się na teren stadionu, trzeba było nożycami do cięcia prętów rozciąć kłódkę do bramy.

Jak dodaje Cebula gaszenie pożaru nie było proste, ponieważ strażacy nie wiedzieli czy transformator jest pod napięciem.

- Nie można było narażać ratowników na  gaszenie pożaru wodą. Najpierw użyliśmy proszku gaśniczego, potem piany.

Czytaj też To straszne! Czteroletni chłopczyk wpadł pod auto, bo matka była pijana

Kiedy  przyszła wiadomość z elektrowni, że w budynku napięcia nie ma, strażacy mogli użyć wody do dogaszenia pożaru. Na razie nie wiadomo dlaczego w budynku pojawiły się płomienie. Dochodzenie w tej sprawie przeprowadzi policja.  

jagienka.michalik@sadeczanin info. fot. jm

Policja i straż pożarna. Co się działo nad ranem na stadionie Sandecji




Fot. Jagienka Michalik






Dziękujemy za przesłanie błędu