Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
03/04/2020 - 12:25

Pielęgniarka alarmuje: jestem na kwarantannie, wczoraj mieli mi zrobić wymaz...

- Jestem pielęgniarką, która miała styczność z lekarzem zakażonym koronawirusem, o którym czytałam w sadeczanin.info – mówi nasza rozmówczyni. Kobieta zadzwoniła dzisiaj rano na infolinię Sądeczanin.info. – Zgodnie z decyzją służb sanitarno-epidemiologicznych ja i moje dziecko jesteśmy objęci kwarantanną domową. Wczoraj miałam mieć pobrany wymaz do badania, by można zrobić test na obecność koronawirusa. Do tej pory czekam...

Nasza rozmówczyni pracuje w służbie zdrowia ponad 25 lat. - Sądecki Sanepid zgłosił się do mnie błyskawicznie po tym, gdy zakażony lekarz podał im osoby, które miały z nim styczność – mówi pielęgniarka. – Bardzo szybko otrzymałam decyzję, że razem z synem jestem objęta kwarantanną.

Sanepid powiadomił ją również, że 2 kwietnia będzie od niej pobrany wymaz, aby można było przeprowadzić u niej test na obecność koronawirusa.   

- Miał do mnie dotrzeć zespół karetki pogotowia ratunkowego i pobrać wymaz. Czekałam cały dzień. Stres i nerwy. Wreszcie zadzwoniłam wieczorem do sądeckiego Sanepid-u i od pani, z którą rozmawiałam dowiedziałam się, że najprawdopodobniej brakuje testów. No to jak to jest. Codziennie słyszymy, że w Polsce robi się tyle i tyle testów, a tu słyszę, że najprawdopodobniej ich brakuje. Sama nie mogę podjechać do sądeckiego szpitala, który pobiera takie wymazy, bo nie mogę opuszczać miejsca zamieszkania, gdyż jestem objęta kwarantanną do 11 kwietnia.

Czytaj także: ZOSTAŃCIE W DOMU – apeluje zakażony koronawirusem lekarz z ośrodka w Ropie

Naszą czytelniczkę przebywającą od niedzieli na kwarantannie kontroluje policja. Wczoraj otrzymała ona SMS-a przypominającego, jakie stosowane są wobec osób w kwarantannie obostrzenia. Kobieta przyznaje, że ona i jej dziecko czują się dobrze, nie mają żadnych objawów.

- Do Sanepid – u nie można się dzisiaj dodzwonić, choć usiłuję od rana – twierdzi pielęgniarka. Zapytaliśmy naszą rozmówczynię, jak wygląda codzienne życie osoby objętej kwarantanną domową.

- Staramy się, choć obowiązuje nas rygor związany z kwarantanną, żyć normalnie. Mieszkam na wsi. Na razie sobie radzimy. Jak trzeba to trzeba.

A jak z dostarczaniem zakupów dopytujemy?

- Niezbędne produkty mamy, chleb piekę w domu sama – dodaje nasza rozmówczyni. - Ponieważ jesteśmy osobami objętymi kwarantanną regularnie podjeżdża do nas patrol policji. Policjanci sprawdzają, czy jesteśmy w domu. Funkcjonariusze pytają czy jest wszystko w porządku. Tutaj naprawdę nie mogę narzekać.

Z prośbą o wyjaśnienie sprawy zadzwoniliśmy do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Nowym Sączu.

- Ta osoba jest zgłoszona do pobrania wymazu – mówi Mateusz Wójcik, powiatowy inspektor sanitarny w Nowym Sączu. – Bardzo proszę o odrobinę cierpliwości. W najbliższym czasie ktoś się u tej pani pojawi i ten wymaz pobierze. Sytuacja jest bardzo dynamiczna.

Jeśli chodzi o osoby objęte kwarantanną domową to wymazy pobierają dedykowane zespoły medyczne dysponowane przez służby wojewody małopolskiego.

Czytaj także: Nowy Sącz: niech moja historia będzie przekazem dającym mieszkańcom do myślenia

Najlepiej taki wymaz pobierać od osoby po siedmiu dniach od kontaktu z zakażoną osobą.

[email protected], fot.







Dziękujemy za przesłanie błędu