Nowy Sącz: na tym ma polegać ratowanie zabytku?

O tym, że rozpadający mur zagraża przechodniom pisaliśmy w publikacji Nowy Sącz: ten mur się po prostu wali a z nim historia naszego miasta...

Co jest powodem całej sytuacji? Wszystko rozbija się o nieuregulowane kwestie własnościowe – Willa Barbackiego – miasto Nowy Sącz i prywatną osobę. Żadna ze stron nie jest w stanie udźwignąć remontu samodzielnie. Urząd Miasta nie może jednocześnie starać się o środki zewnętrzne na remont zabytku,

Wczoraj poinformowaliście nas z – co tu kryć – z lekkim przekąsem, że uszkodzony fragment muru jest zabezpieczony. Wszystkich to ucieszyło, ale czy na tym ma polegać ratowanie zabytku?

W komentarzach pod poprzednią publikacją na ten temat, sugerowaliście, że willa powinna zostać sprzedana – trafić w ręce kogoś, kogo będzie stać na jej remont i utrzymanie. Ktoś wspomniał nawet, że dom Bolesława Barbackiego wystawiony był na sprzedaż za 5 mln zł. Czy to kwota adekwatna do jego wartości? Trudno przesądzać. I trudno wierzyć, że takie ogłoszenie zostało bez echa - o sprzedaży majątku miejskiego współdecydują również radni. 

Pamiętajmy, że w wielu przypadkach gdy komuś uda się pozyskać unijne środki na renowację podobnego obiektu, natychmiast pojawia się problem co dalej, bo zazwyczaj po otrzymaniu takich pieniędzy przez pięć lat nie można w obiekcie prowadzić działalności komercyjnej, zarabiać na budynku. A trudno się spodziewać, że ktoś kupi ten dom po to tylko, by w nim mieszkać. Tu aż się prosi o galerię połączoną z kawiarnią.

Czy nie lepiej byłoby gdyby ten cenny zabytek w całości przeszedł w ręce miasta? Do tego trzeba odpowiednich środków budżecie. Tym samym o odpowiedź o przyszłość tego miejsca będzie trzeba zapytać już nowe władze Nowego Sącza.

ES [email protected] Fot./Film: Krzysztof Stachura