Newag zaszczepił dziś swych pracowników i ich rodziny preparatem Pfizera

Na jednej z wielkich hal rzędem ustawionych jest siedem parawanów. Najpierw ze stanowiskami do kwalifikacji medycznej; w kolejnych odbywają się szczepienia. Wszystko idzie sprawnie, cztery osoby co minutę otrzymują szczepionkę. Newag jest pierwszą tak dużą firmą, która zorganizowała dla swych pracowników szczepienia w miejscu pracy.

Wobec dużego zainteresowania pracowników, Newag zgłosił się do rządowego planu szczepień w firmach, jednak na szczepionki spółka musiałaby czekać do czerwca. Zorganizowała to więc na własną rękę w ramach mobilnego punktu szczepień powszechnych. Jaką szczepionkę otrzymali pracownicy? - Większość wybrała szczepionkę Pfizer, postaraliśmy się więc o dawki preparatu właśnie tej firmy - przyznaje Joanna Kot, dyrektor działu HR Newag S.A. Zaszczepieni dziś pierwszą dawką, drugą otrzymają w połowie czerwca. Nie będą musieli w tym celu nigdzie jeździć. Szczepienie też odbędzie się w hali Newagu.

Pod koniec stycznia tego roku Newag dał pracownikom możliwość wykonania testów na obecność przeciwciał koronawirusa. - Skorzystali z tego prawie wszyscy. Finał akcji okazał się zaskakujący.- Przetestowanych zostało tysiąc trzystu pięćdziesięciu czterech pracowników – mówi nam wtedy rzecznik Newagu, Łukasz Mikołajczyk. Przeciwciała zostały wykryte u sześciuset dziewięćdziesięciu siedmiu osób. To by oznaczało, że ponad połowa załogi przeszła chorobę bez świadomości zakażenia. ([email protected]) wideo. Daniel Szlag