Granice Polski zamknięte. W Piwnicznej na Słowację nie przejedziesz [ZDJĘCIA]

Jak wygląda sytuacja w Piwnicznej, na granicy ze Słowacją? Od niedzieli zamknięte zostały granice Polski. Zawieszone zostały również międzynarodowe pasażerskie połączenia lotnicze i kolejowe, jednak transport towarów będzie odbywał się bez zakłóceń.

- W naszym kraju osób zakażonych jest wciąż stosunkowo niewiele, ale w pozostałych krajach europejskich – przypadki idą w tysiące. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby przywozić wirusa do Polski, żeby zarażać kolejnych naszych obywateli. Dlatego też zdecydowaliśmy się przywrócić tymczasowe kontrole graniczne. Natomiast krajowy transport autobusowy, kolejowy i lotniczy będzie działać normalnie – czytamy w komunikacie opublikowanym w Serwisie Rzeczypospolitej Polskiej.

Polacy, którzy znajdują się obecnie poza granicami Polski, mogą wrócić do kraju. Każda osoba zostanie przebadana po przekroczeniu granicy i będzie musiała wypełnić formularz. Jeśli nie będzie miała objawów koronawirusa, zostanie skierowana na obowiązkową 14-dniową kwarantannę.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w Piwnicznej na granicy ze Słowacją. Drogi prowadzące do naszego południowego sąsiada są zablokowane przez policję i straż graniczną. Nikt nie może wyjechać i wjechać do Polski.

‼️Od dziś wprowadzony zostaje zakaz wjazdu do Polski dla cudzoziemców.
Dowiedz się więcej ➡ https://t.co/fltMo9KZ66 #koronawirus pic.twitter.com/F3Hnanu3d1
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 15, 2020

- Polacy, którzy chcą wjechać do naszego kraju przez Słowację, muszą udać się na przejście graniczne w Chyżnem albo w Barwinku. Tam zostaną zarejestrowani i przebadani – poinformowali nas funkcjonariusze, którzy pilnują granicy ze Słowacją w Piwnicznej.

Co chwilę w okolice przejścia granicznego podjeżdżają samochody. Mieszkańcy z ciekawości przyjeżdżają, aby zobaczyć jak wygląda sytuacja na granicy ze Słowacją. Na starym przejściu granicznym znajduje się dwóch pograniczników, którzy strzegą wjazdu do Polski. Z kolei na nowym przejściu jest dwóch policjantów i dwóch funkcjonariuszy straży granicznej.

W Piwnicznej ludzie dostosowali się do apeli rządu i starają się nie wychodzić z domów. W centrum miejscowości można było spotkać jedynie pojedyncze osoby. Są i tacy, którzy piękną pogodę wykorzystali na przejażdżkę rowerową albo spacer.