Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
16/06/2020 - 13:30

Egzamin ósmoklasisty 2020: „Quo Vadis” nie wszystkim przypadł do gustu

Na napisanie egzaminu z języka polskiego tegoroczni absolwenci podstawówek mieli w większości dwie zegarowe godziny, ale pierwsi uczniowie opuszczali szkoły jeszcze przed upływem tego czasu. W szkołach podstawowych publicznych i niepublicznych w Nowym Sączu egzamin pisało 878 absolwentów.

Dzisiaj ósmoklasiści zmagali się z językiem polskim. Jaka tematyka znalazła się w tym roku w arkuszach egzaminacyjnych z tego przedmiotu?

Niektórzy uczniowie, których rano zagadnęliśmy o egzaminacyjne oczekiwania nie za bardzo chcieli, aby w teście egzaminacyjnym przewijała się lektura „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza. Okazuje się, że los jest przewrotny.

Pierwszy uczeń, który wyszedł z egzaminu w Szkole Podstawowej nr 2  w Nowym Sączu mówił, że egzamin nie należał do trudnych. - Moim zdaniem był łatwy, w porównaniu do tych próbnych – mówi Oliwier.

Nie był zaskoczony pojawieniem się na egzaminie powieści historycznej Sienkiewicza odwołującej się do czasów starożytnych - Musieliśmy również napisać ogłoszenie. Jutro czeka nas matematyka. W tym przedmiocie czuję się tak średnio. A pojutrze zdaję język angielski. Zobaczymy, jak będzie. Jego kolega Szymon był już innego zdania.

Czytaj także: Nowy Sącz: Ósmoklasiści już piszą. Dzisiaj egzamin z języka polskiego

- Uważam, że egzamin był trudny, bo znalazła się w nim najtrudniejsza, według mnie lektura czyli „Quo Vadis” – mówił - Sądzę jednak, że sobie poradziłem. Ku mojemu zdziwieniu nie było rozprawki. Jutro matematyka. No tutaj może być trochę gorzej, ale może się mylę.

Absolwentka sądeckiej dwójki Weronika też była przekonana, że egzamin z języka polskiego poszedł jej dobrze.

- Z lektur był „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza i „Artysta” Sławomira Mrożka – mówi uczennica. - Do wyboru było opowiadanie, albo przemówienie. Ja wybrałam przemówienie. Dlaczego? Myślę, że w tej formie lepiej się czuję

Uczniowie opuszczający dzisiaj szkołę po egzaminie przyznawali, że owszem pisali go w trochę innej specyfice wywołanej pandemią koronawirusa, ale nie miało to większego wpływu na przebieg zdawania. Dobrą stroną tej specyficznej sytuacji było to, że było nieco więcej czasu na powtórzenie materiału.

Dla większości uczniów egzamin zakończył się dzisiaj po dwóch zegarowych godzinach. Natomiast uczniów, którym przysługuje dostosowanie warunków przeprowadzania egzaminu, np. dla uczniów z dysleksją, mógł być przedłużony do 180 minut.

[email protected], fot. i film: DSz.







Dziękujemy za przesłanie błędu