Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
22/10/2020 - 08:00

Do jedynego punktu wymazowego w Sączu trzeba odstać swoje pod gołym niebem

Długa kolejka osób czekających na terenie sądeckiego szpitala ciągnęła się dzisiaj od budynku, w którym funkcjonuje oddział zakaźny aż do głównego wejścia do lecznicy. Z zachowaniem odpowiednich odstępów na badanie w kierunku SARS CoV-2 stało kilkadziesiąt osób.

Wczoraj kolejka była jeszcze dłuższa. Kończyła się na chodniku przy ul. Młyńskiej, przed wejściem na teren szpitala. Wczoraj też padł dotychczasowy rekord, jeśli chodzi o liczbę wymazów. Pobrano je od 350 osób.

Taki widok, jaki dzisiaj zarejestrowali kamerą nasi reporterzy to od kilku tygodni norma. Na terenie sądeckiego szpitala działa jedyny w Nowym Sączu punkt, w którym pobierane są wymazy w kierunku SARS CoV-2. Epidemia przybiera na sile i wkroczyła w drugą fazę. Od wielu dni w Małopolsce, w tym także i w naszym regionie, jest coraz więcej nowych potwierdzonych przypadków zakażeń.

Lekarze POZ kierują zdecydowanie więcej pacjentów na wymazy. W kolejce do jedynego sądeckiego punktu wymazowego stoją więc osoby, które mają skierowanie od lekarza, między innymi te, które zgłaszają się do medyków z objawami przypominającymi zakażenie koronawirusem, jak i osoby, które miały kontakt z zakażoną osobą, a także ci, objęci kwarantanną. Badanie w kierunku SARS CoV-2 muszą mieć także osoby, które muszą być przyjęte do szpitala na oddział onkologiczny, a także te, wybierające się do sanatorium.

Ludzie cierpliwie czekają na badanie w długiej kolejce. Wielu czuje się nie za dobrze, a swoje musi odstać. Wielu też nie kryje swojego poirytowania. Wczoraj i dzisiaj była ładna pogoda. Nie padało, ale pod koniec tygodnia oczekujący na badanie musieli odstać nawet dwie godziny w zimnie i deszczu.

- Przed chwilą przyszedłem, a tam ludzie stoją godzinę czy dłużej w kolejce, żeby się zbadać – powiedział jeden z naszych rozmówców. - Próbowałem się z domu dodzwonić do lekarza rodzinnego. W moim przypadku jest to przychodnia „kolejowa”. Nikt nie odbierał telefonu, więc spróbowałem się skontaktować e-mailem. W poniedziałek zarejestrowałem się na dzisiaj. Dzisiaj pani doktor zadzwoniła do mnie. Żonę też rejestrowałem do pani doktor, ale ona jest zarejestrowana dopiero na poniedziałek. Ja miałem objawy typowe dla koronawirusa. Żonie już przeszło.

Kolejny mieszkaniec też cierpliwie stał dzisiaj w długiej kolejce. - Czekam w kolejce dla żony, która dostała skierowanie na badanie – mówi nasz rozmówca. – Stoję godzinkę. Idzie w miarę sprawnie.

Rzeczniczka sądeckiego szpitala Agnieszka Zelek-Rachtan mówi otwarcie, że szpital nie ma żadnego wpływu na to, ile punktów wymazowych działa w naszym mieście. - Małopolski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia poszukuje miejsca, gdzie mógłby być uruchomiony taki punkt, by nas odciążyć – mówi rzeczniczka. – Wczoraj w naszym punkcie zostało pobranych 350 wymazów. Nasz personel pracuje do nocy. Staramy się wszystkich przyjąć, którzy stoją w kolejce. Codziennie w sądeckim szpitalu jest pobieranych ponad dwieście wymazów.

Czytaj także: Drugi punkt wymazowy w Nowym Sączu potrzebny od zaraz!

Dzisiaj ponowiliśmy pytanie do Aleksandry Kwiecień, rzecznika prasowego Małopolskiego Oddziału NFZ w Krakowie, kiedy mógłby zostać uruchomiony drugi punkt wymazowy w Nowym Sączu.
- Liczymy, że do końca tygodnia powstaną nowe punkty, w tym dodatkowy punkt w Nowym Sączu – odpowiedziała nam rzeczniczka. ([email protected]), TK. Fot. Daniel Szlag







Dziękujemy za przesłanie błędu