Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
31/07/2017 - 07:35

Sandecja ma hit transferowy! Pele mianował go swoim następcą, a dziś Freddy Adu walczy o angaż w Sandecji!

Jego nazwisko przez ostatnich kilkanaście lat rozgrzewało serca kibiców na całym świecie. Wielki talent, ogromne perspektywy, poważny piłkarski świat. Dzisiaj 28-letni Freddy Adu trafia do Nowego Sącza, chcąc dołączyć do drużyny beniaminka LOTTO Ekstraklasy.

Freddy Adu zachwycił piłkarski świat mając zaledwie 14 lat. Wówczas został zakontraktowany przez amerykańskie D.C.United, czym zyskał ogromną popularność. Karuzela promocji i marketingu ruszyła, kolejne reklamy, umowy sponsorskie i coraz większa popularność. Legendarny piłkarz Pele, uważany za najlepszego zawodnika w historii, mianował pochodzącego z Ghany chłopaka swoim następcą i wróżył mu wielką karierę. Dzisiaj bliski on jest gry w Sandecji.

Po kilku latach kariery, kiedy Freddy Adu wszedł w dorosłość, opuścił USA i próbował swoich sił w Europie. Grał w Benfice Lizbona czy AS Monaco. Nie potwierdził tam jednak swojego nieprzeciętnego talentu, bez żalu wypożyczano go do mniej znanych i utytułowanych klubów. Nadzieję na odbicie się, od tych niepokojących wydarzeń dał mu powrót na amerykańskie boiska. Philadelphia Union dała mu szansę, którą 28-latek w pełni wykorzystał, po czym znów zapragnął wielkiej piłki na starym kontynencie. Wielkie kluby jednak nie wzięły go na swój celownik.

Przygody z serbskim FK Jagodina oraz fińskim Kuopion Palloseura, to jednak nie to czego niedoszła wielka gwiazda zapewne oczekiwała. Dzisiaj melduje się w Nowym Sączu, z chęcią reprezentowania biało-czarnych barw Sandecji. Czy przekona do siebie sztab szkoleniowy? Pomoże drużynie w walce o utrzymanie/? Na razie wiemy tyle, że wylądował na lotnisku w Balicach i odebrany przez rzecznika prasowego Marcina Rogowskiego zmierza na stadion przy ulicy Kilińskiego.

Michał Śmierciak ([email protected]) Fot. FourFourTwo, Sandecja Nowy Sącz







Dziękujemy za przesłanie błędu