Z Marszu Niezłomnych na wykład Korkucia. Pełna sala [zdjęcia]
Wykład odbył się we wtorek wieczorem, po zakończeniu, pod tablicą ks. Gurgacza na ulicy Św. Ducha, Marszu Niezłomnych, z którego zamieszczamy relację filmową.Sala Przemienienia Pańskiego przy Bazylice św. Małgorzaty była pełna. Korkuć jest specjalistą od antykomunistycznej partyzantki w Małopolsce. Przed paroma laty wydał książkę pt. Zostańcie wierni tylko Polsce... Niepodległościowe oddziały partyzanckie w Krakowskiem (1944-1947). Jest także współautorem Atlasu polskiego podziemia niepodległościowego.
W Nowym Sączu dr Korkuć opisał beznadziejną walkę z komunizmem, przyniesionym na bagnetach sowieckich na tle rozgrywki wielkich mocarstw. Opowiadał dlaczego w większości chłopscy synowie w nie złożyli broni i czemu swoją walkę prowadzili tak długo. Prelegent podkreślił, że na Sądecczyzna zbrojny opór przeciwko "władzy ludowej" trwał do połowy lat pięćdziesiątych. Partyzanci z grupy przetrwania Stanisława Perełki ostatnią walkę z UB stoczyli 10 lipca 1955 roku.
Korkuć podkreślił, że dla żywotności narodu, jego przetrwania równie ważne jak walka zbrojna jest budowa świadomości narodowej, patriotyczne wychowane młodzieży, tak jak to się działo w międzywojniu. Pokolenie ukształtowane w przedwojennej szkole na etosie powstania styczniowego i czynu legionowego w godzinie próby zdało egzamin.
Zdaniem Korkucia powstania narodowe, a takim była beznadziejna, z góry skazana na porażkę walka Żołnierzy Wyklętych nigdy nie zasługuje na potępienie. - Nawet jeśli jest przegrane, to przynosi owoce w następnym pokoleniach, tak jak to się stało z powstaniem warszawskim - mówił historyk.
Sala słuchała z wielkim zainteresowaniem Wykład trwał ponad dwie godziny.
(s)
Fot. Sylwester Adamczyk