Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
03/12/2015 - 12:20

Wójt Stawiarski o Romach w Marcinkowicach: - To jakiś obłęd!

Psychoza antyromska w Marcinkowicach rośnie. Mieszkańcy po raz kolejny wzięli się za bary z samorządem limanowskim, który kupił Romom dom w ich miejscowości. Wójt Chełmiec mówi o histerii.

Stawiarski o Romach w Marcinkowicach: - To jakiś obłęd!Po kilku zebraniach protestacyjnych i wystosowanych petycjach mieszkańcy Marcinkowic, którzy nie zgadzają się na przesiedlenie Romów z Limanowej spotkali się z burmistrzem Władysławem Biedą  i jego zastępcą Wacławem Zoniem. Wcześniej liczyli na to, że uda im się zablokować przeprowadzkę niechcianej rodziny zanim budynek dla nich remontowany dostanie odbiór techniczny. Jednak okazało się, że przesiedleńcy z Limanowej wprowadzili się już w poniedziałek.

Spotkanie w Limanowej przełomu nie przyniosło poza tym, że za jego sprawą tematem zajęły się nawet media ogólnopolskie. Wójt Stawiarski tym rozgłosem a przede wszystkim jego okolicznościami nie jest zachwycony. Tym bardziej, że mieszkańcy Marcinkowic zażądali nawet od niego, żeby odmówił nowym mieszkańcom meldunku.

- Ja nie mam prawa czegoś takiego zrobić. To obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, ich pochodzenie to rzecz drugorzędna i nie ma tu znaczenia.  Ja się tak naprawdę boję o tych Romów i z góry im współczuję. Wstyd mi też za mieszkańców, a wszyscy niby to katolicy. Romom trzeba dać spokój i dać im się tu zadomowić. Dać im pokazać, jacy są. Jest przecież w Marcinkowicach już jedna romska rodzina. I wszyscy zawsze twierdzili, że to zacni ludzie, że Jaga, ich nestorka, to taki dobry człowiek. A jak chciałem tę rodzinę przesiedlić bliżej miasta, do budynku po starym przedszkolu, to od razu wszyscy zaczęli protestować  i nagle się okazało, że ci Romowie są źli – komentuje sytuację wójt Bernard Stawiarski, który nie ukrywa, że najchętniej odciąłby się od protestów całkowicie i nie chce być utożsamiany z nagonką antyromską, którą w gminie systematycznie podkręca kilka osób.

-  Poza tym, o jakich pieniądzach z gminy się mówi? Z opieki społecznej może korzystać każdy i tu są jasne kryteria a pieniądze dla mniejszości przychodzą bezpośrednio z ministerstwa jako dotacja celowa i nie mają nic wspólnego z gminnymi środkami. Bo Romowie to patologia? Ja bardziej się boję patologii, która jest w rodzinach z Biczyc skąd pochodzę i gdzie mieszkam. Boję się naszej własnej patologii w Wielogłowach i Marcinkowicach gdzie się pije, bije, stoi pod sklepem z butelką w ręku a potem przychodzi po zasiłki do opieki. Ktoś powiedział, że dzieci nie śpią po nocach, bo się Cyganów boją. Niech się lepiej nimi rodzice sami zajmą i przyjrzą, o której do domu wracają – zaznacza samorządowiec podkreślając, że i media mają swój udział w atmosferze psychozy, która rośnie w Marcinkowicach.

O sprawie pisaliśmy już w publikacjach Marcinkowice nie chcą "uchodźców" z Limanowej i Nie chcą Romów w Mordarce. Marcinkowice w strachu

Ewa Stachura [email protected]

Fot.: archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu