Urabiają samorządowców do oświatowej rewolucji?
W konsultacjach na temat zmian w systemie oświaty uczestniczyli burmistrzowie miast i wójtowie gmin. Czego się dowiedzieli? Miedzy innymi tego, że tworzona w terenie nowa sieć szkolna będzie opiniowana w Krakowie, a specjalny powołany w tym celu zespół ma na to zaledwie 21 dni. Ważne jest więc, by plan był przygotowany w sposób przemyślany, uwzględniający specyfikę i problemy, występujące w regionie.
- Od kwietnia tego roku uczestniczyliśmy w spotkaniach i debatach w całej Małopolsce, by te problemy poznać - podkreśliła Dorota Skwarek.
Dyrektor Wydziału Nadzoru Pedagogicznego Kuratorium Oświaty w Krakowie przekonywała, że w 2019 r., gdy do liceów trafią dwa roczniki uczniów - absolwentów gimnazjów i ośmioletnich szkół podstawowych, nie braknie dla nich miejsc. Już teraz szkoły ponadgimnazjalne mają problemy z rekrutacją. W przyszłości mogą się one zresztą pogłębić. Z badań wynika, że w 2027 r. liczba uczniów w Polsce zmniejszy się o 350 tysięcy. Obecnie jest ich 5,5 miliona
Przeczytaj też Minister oświaty uspokaja samorządowców - ma powody?
Od września 2017 r. nauka w szkole podstawowej będzie trwać nie sześć, a osiem lat. Obowiązkiem szkolnym objęte zostaną siedmiolatki, choć na życzenie rodziców naukę będą mogły podjąć także dzieci w wieku sześciu lat. W takim przypadku wymagana będzie opinia publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Przeczytaj też Jak trwoga to do „Solidarności”? Nauczyciele chcą przeżyć reformę
Z kolei od września 2019 r. nauka w trzyletnich liceach ogólnokształcących wydłuży się o rok. Dłuższa o rok będzie też edukacja w czteroletnich technikach. Natomiast zasadnicze szkoły zawodowe zostaną przekształcone w szkoły branżowe pierwszego stopnia, z trzyletnim cyklem nauczania.
.(ami),Fot. Paweł Szeliga Starostwo powiatowe w Nowym Sączu