Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
27/06/2016 - 10:50

Upał napędził koniunkturę na wiatraki i baseny ogrodowe. Schodziły na pniu

Jak przysłowiowe ciepłe bułeczki z sądeckich galerii i sklepów handlujących sprzętem AGD znikały w ostatnim, upalnym tygodniu wszelkiego rodzaju wentylatory, baseny ogrodowe i dmuchane baseny dla dzieci. Na pniu sprzedawały się też dmuchane skrzydełka, koła i zabawki dla najmłodszych do pływania i zabawy w wodzie.

W ostatnim tygodniu iście saharyjski upał dosłownie lał się z nieba. Mieszkańcom regionu doskwierał niemiłosiernie. Szukali oni ochłody, gdzie tylko mogli. W komfortowej sytuacji były te osoby, którzy mają zainstalowaną w domach, albo mieszkaniach klimatyzację.

Część chłodziła się  w swoich niewielkich stawianych basenach, okupowała zacienione miejsca w ogrodach.

Inni  szukali w sklepach wentylatorów. Wielu też mieszkańców decydowało się na kupno rozkładanych basenów.

Wiatraki rozchodziły się na pniu

- Na wentylatory i baseny w ostatnim tygodniu był bardzo duży popyt – powiedział naszemu portalowi Stanisław Ptaszkowski, menager działu ogród-sezon w Auchan w Nowym Sączu. – Klienci kupowali wentylatory stojące i takie, które można postawić na stole, czy półce. Ludzie nabywali także baseny ogrodowe (od 3 do 5 metrów średnicy). Bardzo duży ruch był przez cały tydzień. Nie narzekaliśmy też na brak klientów w upalny weekend. Rzeczy te znikały dosłownie w mgnieniu oka. Teraz musimy uzupełnić zapasy.

wiatraki rozchodziły się na pniuKoszt basenu ogrodowego, w zależności, od średnicy waha się średnio od 150 do 1.200 złotych.

Na pniu sprzedawały się także zimne napoje i to, co jest niezbędne do zrobienia grilla.

Jak woda taki asortyment rozchodził się jak przysłowiowe „ciepłe bułeczki” w sądeckim Tesco.

 - Upały doskwierały mieszkańcom, ale właśnie w taki czas dobrze sprzedają się wiatraki, baseny i wszelkie zabawki do zabawy dla dzieci w wodzie – mówi Agnieszka Kustra, kierownik działu RTV-Elektro w Tesco w Nowym Sączu.

- Zeszły dwie, może trzy palety wiatraków. Ogromnym powodzeniem cieszyły się dmuchane mniejsze baseniki dla dzieci, akcesoria do pływania i dmuchane zabawki dla najmłodszych. Większymi basenami ogrodowymi było nieco mniejsze zainteresowanie. Bardzo dużo takich artykułów zeszło w piątek, sobotę i niedzielę.

W ubiegłym tygodniu klienci kupowali też wiatraki w sklepie z artykułami elektro-przemysłowymi  Maniuś, przy ul. Piotra Skargi w Nowym Sączu.

- W sobotę sprzedałem dwa ostatnie wiatraki - mówi właściciel sklepu Marian Wajda.

(MACH), Fot. (MIKA, MACH)







Dziękujemy za przesłanie błędu