Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
19/05/2016 - 14:45

Tragiczny wypadek koło Wojnicza. Sądeczanki, które zginęły, pracowały w Pepco

Dwie młode mieszkanki Nowego Sącza i Cyganowic (osiedle Starego Sącza), które wczoraj (18 maja) zginęły w tragicznym wypadku drogowym w miejscowości Olszyny koło Wojnicza jechały służbowo do Tarnowa. Były pracownicami sieci Pepco i miały pomagać przy uruchamianiu nowego sklepu w tym mieście. Niestety, nie dotarły na miejsce. Nie przeżyły zderzenia z samochodem ciężarowym przewożącym żwir.

Wczoraj, po godz. 18, przed kapliczką w Cyganowicach rozpoczęło się nabożeństwo majowe. Podczas majówki mieszkańcy modlili się za obie zmarłe sądeczanki. Tragedia wydarzyła wczoraj rano, około godz. 7.45. na drodze wojewódzkiej nr 975 między Wojniczem, a Roztoką. Warunki atmosferyczne były bardzo trudne, padał deszcz. 

Olszyny, dwie sądeczanki zginęły, wypadek

Młode kobiety – 23-letnia Alicja z Nowego Sącza i 30-letnia Małgorzata z Cyganowic nie miały szans na przeżycie w zderzeniu z kilkutonową ciężarówką. Poranna tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Nowego i Starego Sącza. Obie kobiety pracowały w dwóch sądeckich sklepach.

- Z przykrością muszę potwierdzić, że w tym wypadku zginęły dwie pracownice naszej sieci – powiedziała naszemu portalowi Katarzyna Wilczewska, kierownik ds. komunikacji w sieci Pepco. - Jest to olbrzymia tragedia. Obie koleżanki znajdowały się w podróży służbowej do Tarnowa, w związku uruchomianiem nowego sklepu. Rodzinom Alicji i Małgorzaty składamy wyrazy najgłębszego współczucia.

- Jedna ze zmarłych pań pracowała w sklepie niecały rok, a druga cztery lata (od 2012 roku). Jesteśmy w stałym kontakcie z rodzinami obu zmarłych koleżanek. Podjęliśmy działania, aby zapewnić im bliskim zarówno wsparcie psychologiczne, jak i wszelką inną, niezbędną pomoc. Wsparcie organizujemy rodzinom ofiar, ale także współpracownikom ze sklepów w Nowym Sączu.

Oba sklepy, w których pracowały ofiary wypadku, były wczoraj zamknięte.

Do Nowego Sącza przyjechali wczoraj również przedstawiciele firmy Pepco, kierownicy regionu i rejonu. 

- Automatycznie firma wszczęła niezbędne procedury związane z tragicznym wypadkiem, do którego doszło w trakcie wykonywania obowiązków służbowych – dodaje Katarzyna Wilczewska.

Przeczytaj: Była taka uśmiechnięta... - koleżanki o ofierze tragicznego wypadku

W Olszynach zginęły młode kobiety, które jeszcze całe życie miały przed sobą.

- Ta tragedia do mnie, jak i chyba do wszystkich mieszkańców Cyganowic jeszcze nie dociera – mówi Barbara Boszowska, przewodnicząca zarządu tego osiedla. - U nas nie ma chyba osoby, która by nie znała Małgosi i jej nie lubiła. Cyganowice to stosunkowo niewielkie starosądeckie osiedle. Wszyscy dobrze się znają. Małgosia była niezwykle życzliwą i uczynna osobą, uśmiechniętą, otwartą dla ludzi. Taką ja zapamiętam. Mieszkańcy Cyganowic bardzo poruszeni są ta tragedią. Bliskim Małgosi i koleżanki, która z nią zginęła w wypadku składam wyrazy współczucia.

Okoliczności i przyczyny tragedii w miejscowości Olszyny wyjaśnia tarnowska policja.

- W sprawie tego tragicznego wypadku prowadzimy niezbędne czynności policyjne - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. – Przesłuchiwani są świadkowie. Zabezpieczyliśmy nagranie z kamery monitoringu zainstalowanej w pobliskiej restauracji. Jest ono obecnie analizowane.

- Czekamy na opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, który pracował na miejscu tego tragicznego zdarzenia. Z dużym prawdopodobieństwem samochodem Daewoo Matiz kierowała 23-letnia mieszkanka Nowego Sącza. Druga, 30-letnia mieszkanka Starego Sącza, która także zginęła w tym wypadku, nie posiadała uprawnień do kierowania.

Policja ustaliła, że kierowca samochodu ciężarowego był trzeźwy. Na miejscu tragedii policyjne oględziny miejsca zdarzenia prowadzone były pod nadzorem obecnego prokuratora. 

Jak powiedział wczoraj dla Sądeczanin.info asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, funkcjonariusze pracujący na miejscu tragedii ustalili wstępnie, że kierowany przez jedną z kobiet samochód marki Daewoo Matiz najprawdopodobniej wpadł w poślizg, w wyniku czego zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo-bocznie z samochodem ciężarowym marki MAN, który przewoził żwir. W wyniku tego zdarzenia kierująca i pasażerka poniosły śmierć na miejscu.

Decyzją prokuratora ciała obu zmarłych kobiet zostały zabrane do badań sekcyjnych.

Zobacz też: Zabił się, bo miał stracić dom?

(MACH)Fot. KMP w Nowym Sączu, Nevitt Dilmen CC BY-SA 3.0, Mariusz Cieśla/OSP Wojnicz

Tragiczny wypadek OSP Olszyny










Dziękujemy za przesłanie błędu