Szokujący raport: Polska dusi się rakotwórczym pyłem!
Mapa pokazuje stężenie pyłów w nanogramach na metr sześcienny powietrza. Kolory: zielony i ciemno zielony to stężenie do 0,4 ng na metr sześcienny. Ciemnożółty oznacza stężenie pomiędzy 0,4 i 1 ng. Czerwony i ceimnoczerwony obejmują obszary, gdzie stężenie benzo(a)pirenu przekracza unijną normę 1 ng na metr sześcienny. Dane w raporcie pochodzą z 2012 roku. Wynika z nich, że normy zapylenia powietrza były przekraczane aż w 21 krajach. Niestety, Polska jest liderem w emisji rakotwórczego pyłu. W latach 2003-12 ich emisja wzrosła w całej Europie o 21 proc. Eksperci wiążą to zjawisko z ogrzewaniem domów węglem, śmieciami i drewnem.
„Najbardziej zatrważająco wygląda zanieczyszczenie benzo(a)pirenem. To silnie rakotwórczy organiczny związek chemiczny. Ulatuje z domowych pieców, w których spalane są węgiel, śmieci lub drewno (obecny jest również w dymie papierosowym). Według unijnych norm jakości powietrza jego średnioroczne stężenie w powietrzu nie może przekraczać 1 ng na metr sześc. Z pomiarów wynika jednak, że aż jedna piąta obywateli Unii Europejskiej żyje w miejscach, w których ta norma jest przekraczana. Niestety, dotyczy to przede wszystkim obszaru Polski” - czytamy w Gazecie Wyborczej.
Nowy Sącz jest natomiast w krajowej czołówce zanieczyszczonych miast. Co z tym można zrobić?
- W Małopolsce wiele samorządów opiera się na turystyce, a takie alarmujące dane nie pomagają. I to jest fakt. Jednak od jakiegoś czasu zaobserwowaliśmy, że świadomość samorządów jest bardzo duża i już nie musimy ich namawiać by korzystały z naszych programów. Mam nadzieję, że w nowej perspektywie finansowej Nowy Sącz będzie mógł pozyskać znacznie więcej pieniędzy ze środków europejskich na działania związane z poprawą naszego środowiska - mówi Małgorzata Mrugała, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. To właśnie ta instytucja pomaga Nowemu Sączowi w realizacji programu KAWKA.
BOS
Fot: arch. Europejska Agencja Ochrony Środowiska