Szkodliwy dym nad Zawadą. Czym oni tam palą? [Wideo]

Na filmiku (zobacz) widać dziwnej barwy dym wydobywający się z siedziby klubu sportowego Zawada. – Materiał pokazuje jak w czasach zmagań ze smogiem i rakotwórczym powietrzem, wygląda podejście niektórych mieszkańców czy instytucji na naszym terenie – mówi nam sądeczanin.

- Film pokazuje też jak wygląda chmura toksycznego, śmierdzącego dymu. W rzeczywistości ma mocny pomarańczowy kolor, nieco inaczej niż na słabym nagraniu z telefonu. Dym wydobywa się właśnie z budynku tego klubu sportowego. Zarządca klubu, albo jest ignorantem, albo nie ma świadomości, że truje nie tylko sąsiadów i ich dzieci, ale także swoje. Sprawa została przekazana straży miejskiej i mam nadzieję, że państwo również zrobicie z tego użytek dla dobra nas wszystkich i powietrza, którym na co dzień wszyscy oddychamy. To na pewno nie jest węgiel ani drewno, więc prawdopodobnie wszystkie śmieci jakie zostają po meczach, imprezach, plus stare buty, szmaty są spalane – martwi się nasz informator. – Sprawa nadaje się do prokuratury – dodaje.

Postanowiliśmy zapytać u źródła, czyli w klubie sportowym, jak jego pracownicy zapatrują się na ten problem. - Obiektami Zawady zarządza MOSiR. Nie wiadomo czym tam palą, proszę pytać ich – polecił nam prezes klubu, Mieczysław Aleksander.

- Kupujemy węgiel od zaufanej firmy, składu węglowego Baran – tłumaczy Paweł Badura, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Nowym Sączu. – Mamy na to faktury. Mogę zapewnić, że nie wypalamy żadnych śmieci itp. Jako MOSiR nie możemy sobie bowiem pozwalać na tak fatalne zachowanie – dodaje Badura.

- Faktycznie interweniowaliśmy na ulicy Sportowej na Zawadzie. Wykryto spalanie odpadów. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 22 listopada. Nie wiem jednak czy możemy udzielać dalszych informacji – poinformowano nas w Komendzie Straży Miejskiej.  

O przebiegu sprawy będziemy informować na bieżąco.

(RSZ)

Fot. screen wideo arch.