Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
31/08/2016 - 20:50

Sądeckie obchody Sierpnia 1980. Stara gwardia dobrze się trzyma

- Przez te wszystkie lata wielu rządzących starało się zepchnąć Solidarność na margines, ale Solidarność żyje i wciąż ma ogromną rolę do spełnienia – powiedział dzisiaj Krzysztof Kotowicz, szef sądecko-gorlickiego oddziału ZR Małopolska NSZZ „Solidarność” pod pomnikiem Solidarności w Nowym Sączu.

W 36. rocznicę podpisania w Gdańsku Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność” Sądeczanie oddali hołd bohaterom tamtych wydarzeń.

W okolicznościowym przemówieniu Kotowicz nakreślił historię sądeckiej Solidarności, co zaczęło się od strajku kierowców WPK w sierpniu 1980 roku, do którego następnie przyłączyły się inne zakłady pracy. Kotowicz mówił o okupacji sądeckiego Ratusza w styczniu 1981 roku przez zbuntowanych robotników oraz internowanych i aresztowanych działaczach Solidarności w stanie wojennym i późniejszych latach.

- Związek się zmienia, dzisiaj liczy się fachowość i kompetencje, znajomość prawa i ekonomi ale kościec moralny nie zmienił się. Solidarność nadal opiera się na etyce chrześcijańskiej i społecznej nauce Kościoła, a jej główym celem jest obrona godności człowieka pracy – podkreślił Kotowicz.

Przemawiali też : wiceprezydent Jerzy Gwiżdż, poseł Jan Duda i senator Stanisław Kogut.

Gwiżdż mówił, że Solidarność była fenomenem na skalę ogólnoświatową, bo nigdzie indziej do związku zawodowego nie należała jedna trzecia społeczeństwa, a tak było w okresie szesnastu miesięcy „karnawału wolności” od 31 sierpnia 1980 do 13 grudnia 1981 roku.   

– Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie Solidarności, Solidarności wszystko zawdzięczam, także mandat senatorski  – mówił Kogut a potem zajął się obecną rzeczywistości.  – Trwa w kraju wojna, czy Polska ma być katolicka czy laicka? Te KOD-y, nie KOD-y, wszystko to zmowa w celu obalenia rządu PiS – grzmiał senator.

Kogut mówił, że dzięki rządowi Beaty Szydło do Nowego Sącza wrócił Karpacki Oddział Straży Granicznej, zlikwidowany przez rząd PO - PSL; wojewoda analizuje możliwość reaktywowania sądeckiej dyspozytorni Pogotowia Ratunkowe, jest szansa także na powrót stacji Sanepidu, coraz realniejsza jest budowa linii kolejowej Podłęże - Piekiełko i drogi ekspresowej z Nowego Sącza do Brzeska.  

- W przyszła środę do Nowego Sącza przyjedzie wicepremier Morawiecki – zapowiedział senator.   

Na koniec ks. dr Antoni Koterla, duszpasterz ludzi pracy, poprowadził modlitwę w intencji zmarłych członków Solidarności.  

- A w imieniu chorych, cierpiących, samotnych pragnę podziękować Solidarność za mszę świętą radiową. To Solidarność wywalczyła przed trzydziestu sześciu laty mszę w radio – powiedział emerytowany proboszcz parafii MB Bolesnej w Nowym Sączu – Zawadzie.    

Następnie odbyła się ceremonia złożenia wieńców pod pomnikiem Solidarności. Rozpoczęła stara solidarnościowa gwardia na czele z Andrzej Szkaradkiem. Kwiaty złożyli również wiceprezydenci Nowego Sącza, delegacja Rady Miasta z przewodniczącą Bożeną Jawor, parlamentarzyści i przedstawiciele biur poselskich, delegacja powiatu nowosądeckiego z członkiem zarządu Marianem Rybą oraz reprezentanci Klubu Gazety Polskiej.  

Uroczystość zgromadziła wielu internowanych i więzionych działaczy sądeckiej „S”. Dostrzegliśmy m.in. Władysława Piksę, Ryszarda Pawłowskiego, Krzysztofa Michalika, Jacka Rogowskiego, Stanisława Słabego, Henryka Opilo, Tadeusza Nitkę, Józefa Grzyba . Były cztery poczty sztandarowe: ”S”  nauczycielskiej, Newagu SA i PKP oraz Rady Miasta Nowego Sącza.   

Uroczystość, prowadzona tradycyjnie przez Janusza Michalika z Miejskiego Ośrodka Kultury, rozpoczął Mazurek Dąbrowskiego a zakończył hymn Solidarności.  

(HSZ), fot. własne  

Sądeckie obchody Sierpnia 1980










Dziękujemy za przesłanie błędu