Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
08/10/2015 - 08:10

Sądeccy milionerzy trafią po lupę warszawskiej skarbówki

Czy fiskus postanowił głębiej zajrzeć do kieszeni najbogatszych Polaków, także tych z Nowego Sącza? Być może temu celowi służy zgrupowanie w jednym, warszawskim urzędzie skarbowym firm, których roczne przychody przekraczają 50 mln euro. Pod zlokalizowaną w stolicy skarbową lupę trafią więc Pazgan, Koral, Kluska i Florek a także robiący w Nowym Sączu interesy Zbigniew Jakubas.

Przychody firm sądeckich milionerów to więcej niż 50 mln euro. Wystarczy po aktualnym kursie przeliczyć informacje o obrotach przedsiębiorstw podawane w dorocznym zestawieniu listy stu najbogatszych Polaków tygodnika Wprost. To na tej podstawie szacowany jest majątek najbogatszych Polaków. W 2015 roku właściciel Fakro Ryszard Florek znalazł się na 24. miejscu z sumą 1,2 mld zł złotych. Na 37. miejscu ulokowano  Kazimierza Pazgana, twórcę Konspolu z majątkiem 820 mln zł. Na 85. pozycji listy 100 najbogatszych Polaków Wprost znaleźli się Józef i Marian Koralowie z sumą 350 mln zł. Pod lupę mazowieckiej skarbówki trafi też robiący interesy w Nowym Sączu właściciel większościowego pakietu akcji Newagu Zbigniew Jakubas, którego majątek Wprost szacuje się na 1,6 mld zł.

 Swoimi „opiekuńczymi skrzydłami” najzamożniejszych przedsiębiorców, także banki, zakłady ubezpieczeniowe i fundusze emerytalne, otoczy od nowego roku Pierwszy Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie - poinformowało Polskie Radio.

 Czym podyktowane są zmiany? Największe przedsiębiorstwa są obecnie obsługiwane przez dwadzieścia  wyspecjalizowanych urzędów skarbowych, które znajdują się we wszystkich miastach wojewódzkich. Ten system Ministerstwo Finansów uznało za nieefektywny. Dlatego fiskus postanowił utworzyć super urząd.

- To jest ruch, który ma podłoże w bardziej efektywnym zarzadzaniu i podejściu do podatników w ten sposób, aby akumulować wiedzę tak, aby dzielić się swoimi doświadczeniami w ramach jednego urzędu – tłumaczyła na antenie  Polskie Radia Agnieszka Tałasiewicz, doradca podatkowy z firmy EY.

Super urząd ma zapewnić super profesjonalną kadrą i przyjazne traktowanie podatnika. Każdy ma mieć przydzielonego opiekuna, czyli wyznaczonego urzędnika, z którym będzie się na bieżąco kontaktował.To ma być przełom w sposobie organizacji administracji podatkowej, ale też przełom w sposobie zarządzania relacjami między przedsiębiorcami a urzędem skarbowym. Jeden urząd pozwoli na zebranie informacji na temat pewnych praktyk, struktur finansowych, cen transferowych, rzeczy, które można w pewien sposób uogólnić. Dzisiaj te informacje są w pewien sposób rozproszone w wielu urzędach wyspecjalizowanych do obsługi dużych firm w całej Polsce.

Są jednak i obawy, tłumaczyła  w Polskim Radiu Tałasiewcz, bo skupinie wszystkich największych firm w Polsce w Warszawie może spowodować przeładowanie jednego urzędu sprawami bardzo trudnymi.

- Urząd ten będzie obsługiwał międzynarodowe firmy dokonujące wielkich operacji, rodzących złożone skutki podatkowe. To może się okazać pewnym problemem, gdyż ministerstwo finansów deklaruje, że nowy urząd będzie działał w oparciu o urzędników, którzy w tej chwili tam pracują. I to budzi obawy przedsiębiorców.

(mika)

Fot.archiwum







Dziękujemy za przesłanie błędu