Obrona KOD. Jesteśmy uczciwymi i przyjaznymi ludźmi
Poniżej treść korespondencji oraz odpowiedz autora artykułu.
**
Szanowny Panie redaktorze,
Pana poglądy mnie nie interesują, natomiast jestem zainteresowany poprawnością i rzetelnością dziennikarską, tudzież osobistą kulturą, czego niestety brakło w ostatnim Pan artykule w Sądeczaninie , w którym opisuje Pan rzekomą demonstrację KODu Sądeckiego w sobotę dn. 23.04.2016.
Nie przypominam sobie Pańskiej obecności na tym wydarzeniu, w związku z czym nie mogę zrozumieć w jaki sposób można opisać wydarzenie i to tak "szczegółowo" nie będąc jego uczestnikiem. Bez względu na treść opisu, przyjazną lub nieprzyjazną, korzystanie z usług informatora zawsze czyni relację nierzetelną i niezgodną z prawdą, o czym Pan jako dziennikarz powinien wiedzieć.
Na przyszłość zapraszam na wydarzenie osobiście, chyba, że nie ma Pan odwagi stanąć twarzą w twarz z uczciwymi i przyjaznymi dla każdego ludźmi. Wszystko po to, by uniknąć niepotrzebnych przekłamań.
Liczę na Pana kulturę i że zamieści Pan sprostowanie wszystkich informacji, bo przecież reprezentuje Pan czasopismo cieszące się dobrą opinią w społeczności.
Pozdrawiam
Edward Ucherski
KOD Sądecki
**
Odpowiedź autora:
Szanowny Panie,
korzystałem z informacji uczestnika Waszego spotkania, który ponadto sporządził dokumentację zdjęciową historycznego wydarzenia, co zaznaczyłem.Ten człowiek miał oczy i uszy szeroko otwarte i "na gorąco" opowiedział co widział i słyszał, a w jego głosie smutek i trwoga mieszały się ze... śmiechem. Ktoś powie, że posłużyłem się "szpionem", a ja powiem, że to człowiek uczciwy i wiarygodny, przyjazny światu i ludziom, miłujący Ojczyznę, a przy tym z poczuciem humoru, doceniający dobry kabaret. Pomimo takich walorów ducha pragnął pozostać w cieniu, co uszanowałem.
Za zaproszenie na następne spotkania sądeckich KOD-wców - Bóg zapłać! Skorzystam, gdyż jako szczery demokrata jestem żywo zainteresowany poczynaniami Komitetu Obrony Demokracji od Mateusza Kijowskiego et consortes. Na koniec dodam nieskromnie, że gdyby nie artykulik w "Sądeczaninie" to pies z kulawą nogą by nie wiedział o istnieniu KOD-u w Nowym Sączu, choć wdzięczności od Państwa nie oczekuję.
Z poważaniem
Henryk Szewczyk
fot. "Szpion"
Czytaj też:
https://sadeczanin.info/wiadomo%C5%9Bci/kod-demonstrowa%C5%82-nawet-na-jeden-autobus-nie-zbior%C4%85-ludzi